Podsumowanie filmowe 1975 roku

Podsumowanie filmowe 1975 roku

18/07/2023 Blog 0

Ostatnia aktualizacja: marzec 2024

NAJLEPSZE FILMY ROKU

Miejsce #1: Dzień szarańczy ("The Day of the Locust")

Obraz ludzi zakochanych w marzeniu. To nie jest nagana kina i Hollywood. Oglądamy ludzi sprzedających bezcenność życia za iluzję, pogoń za nią. Iluzją może być kobieta, sukces, sława… Życie, którego nie znają. Wszyscy są aktorami, pewnie dzięki temu to marzenie staje się tak bliskie i realistyczne, możliwe. Różnica jest tylko taka, że zamiast na scenie, to jesteśmy widownią. Odgrywamy nasze reakcje. I myślimy, że tak naprawdę jesteśmy na scenie, że patrzą na nas. A my… wątpimy w prawdę. Finał nadal jest jednym z najlepszych doświadczeń kinowych, jakich film może nam dostarczyć. Wszystko tam jest niespodzianką, cegłą w łeb, koszmarem, zaciągnięciem na głęboką wodę, makabrą – mogę tak wymieniać, ale nic nie jest w stanie was na to przygotować. https://garretreza.pl/john-schlesinger/

Miejsce #2: Piknik pod Wiszącą Skałą ("Picnic at Hanging Rock")

Pierwsze trzydzieści minut to jednoznacznie perła: poetyka w dialogach, oniryczność zachowań oraz spojrzeń. Reżyser od samego początku umieszcza nas w kontekście ponad nami samymi – jesteśmy spadkobiercami milionów lat świata wokół nas i żyjemy chwilę wobec rzeczy większych od nas. Tytułowa góra kształtowała się w końcu milion lat, ale jest ona jeszcze młoda wobec swoich pobliskich koleżanek, mających setki milionów lat. Ten film bardziej istniał w tamtych czasach, kiedy świat wokół był bardziej… tajemniczy. Trójkąt Bermudzki, czarna dziura, Wielka Stopa – nieznane było wtedy bardziej fascynujące, dzisiaj to przeminęło. A może to tylko ja? https://garretreza.pl/peter-weir/

dersu uzala kurosawa 1975

Miejsce #3: Dersu Uzala

„Wszystko za życie” w rękach Kurosawy. Piękno odkryte w smutku i tragedii. To po prostu losy dwóch gości, którzy się spotkali i przeżyli przygodę życia, ale taką skromną, polegającą po prostu na przeżyciu. Mamy tutaj Kapitana oraz Dersu, pierwszy przemierza puste tereny, aby nanieść je na mapę, a drugi jest doświadczonym łowcą, uzdolnionym we wszelkich metodach przetrwania w dziczy, to jego miejsce na ziemi. Kapitan gada po Rosyjsku, a Dersu ledwo kilka słów. Razem stawią tutaj czoła naturze, mroźnej pustyni, dzikim zwierzętom, ale nie będzie w tym nic heroicznego, inspirującego lub szokującego – tutaj oglądamy zgubienie się, budowania chatki z trawy, cierpliwe czekania na odejście tygrysa. Życie jest tutaj zagrożone i bohaterowie wchodzą na szczyt swoich możliwości fizycznych oraz psychicznych, aby dożyć jutra, ale nie ma w tym nic ładnego. Dosłownie czuć podczas oglądania brak czucia w rękach i nogach, jak robią coś ostatkiem sił. Urok filmu kryje się w relacji tych dwóch postaci i jego bolesnym temacie: o najwyższym poświęceniu, jakie możesz zaoferować swojemu przyjacielowi. https://garretreza.pl/akira-kurosawa/

Miejsce #4: Pieskie popołudnie ("Dog Day Afternoon")

Lumet i jego ekipa kolejny raz szukają człowieczeństwa – nawet w osobach, które wbijają do twojego miejsca pracy z bronią długą w ręku, celują w twoje ciało. I w takim momencie pragną się zastanowić, co ich do tego popchnęło. Naprawdę lubię, jak ludzie się przekrzykują na ekranie – chodzi o eskalację, o gwałtowność oraz powagę całej sytuacji, o jej ludzki wymiar. Oni naprawdę walczą, ale nie ze sobą, dlatego mogą zacząć krzyczeć. I ich krzyk jest piękny: rzeczywisty, pełen prawdziwych emocji, istniejący tam i wtedy z powodu tego, co się dzieje. Przyciąga uwagę wielkimi scenami i głośnym aktorstwem, ale to kino, w którym poszczególne elementy są równie ważne i uzupełniają się – każdy zapamięta spocone sceny na ulicy pełne darcia ryja, ale to te kameralne momenty rozmowy z matką, żoną i kochankiem wynoszą całość na wyższy poziom pod względem ludzkiego aspektu. Naprawdę jestem w szoku, że takie kino mogło powstać. Całość jest w końcu inspirowana prawdziwym napadem na bank i technicznie rzecz biorąc jest pochwałą przestępców – ale chodzi tylko o to, by dostrzec ludzi w ludziach. https://garretreza.pl/lumet/
szczeki plakat 1975 jaws spielberg

Miejsce #5: Szczęki („Jaws”)

Trzech gości na łódce, cierpliwie i metodycznie zastawiają sidła na drapieżnika, co chwila ukazując widzom, z jak poważnym przeciwnikiem tutaj ogląda starcie. Wątpiłem, czy im się uda, albo czy przeżyją. Wątpiłem, czy komukolwiek sztuka pokonania tego wyjątkowego rekina może się udać. Punkt kulminacyjny to już jeden z najlepszych momentów w historii kina. Wtedy liczą się sekundy, wszystko uległo zmianie w zaledwie chwilę, wszystko jest w ciągłym ruchu i nie ma innego wyjścia – to ostatnia szansa. Uda się albo zginiemy, a muzyka Williamsa wręcz wyskakuje z siedzeń, jakby chciała krzyczeć „MUSI SIĘ UDAĆ!” i nic innego się teraz nie liczy na tym świecie… https://garretreza.pl/steven-spielberg/

One-Flew-Over-the-Cuckoos-Nest-Poster 1975 forman

Miejsce #6: Lot nad kukułczym gniazdem („One Flew Over the Cuckoo’s Nest”)

Zakład psychiatryczny to straszne miejsce, a siostra Ratchett jest najbardziej przerażającą istotą w kinematografii. Ot, po prostu. Aktorom dano wiele do roboty, oni to udźwignęli. Lubię też dialogi, każdy napisano naprawdę dobrze. Każda rozmowa w tej grupie terapeutycznej ma w sobie sporo napięcia, który wybucha niespodziewanie, a jak już to nastąpi, to tego dnia nic już nie wróci do normy. Za wolność! https://garretreza.pl/lot-nad-kukulczym-gniazdem/

Miejsce #7: Miłość i śmierć ("Love and Death")

Allen gra Borysa, który z okularami i pacyfizmem nie pasuje do swoich czasów, nie nadaje się do wojny z Napoleonem, ale tam jest jego miejsce, pchając go tym samym do rozmyśleń egzystencjonalnych. Humor głównie pochodzi tutaj z destylacji głównych elementów, które kojarzymy z rosyjską kulturą, to tak jakby przyspieszona wersja „Wojny i pokoju” skrojona do półtorej godziny. Woody Allen śmieje się tutaj przede wszystkim z samej idei jaką jest próba objęcia takich rzeczy jak miłość czy śmierć w jednym dziele. https://garretreza.pl/woody-allen/

Miejsce #8: Podróż komediantów ("The Travelling Players")

Brytyjczycy, Naziści i zwykli ludzie, których spotyka krzywda i tragedia, w sumie nie wiadomo skąd i przez kogo, a i sami zwykli ludzie dzielą się na obozy i walczą między sobą. W tym nie ma ludzkości. Świat wypełniony polityką, w którym nie ma miejsca na nic innego. Nic innego nie ma. Nic nie istnieje. Wszystko jest wtedy stracone. Istnienie jest w stanie stracenia. Ludzie, sztuka, cywilizacja, wspólnota… Ludzkość w sumie. Reżyser zajmuje się ludźmi i ich emocjami, szczegóły historyczne zostawiając dla ciekawych. Może to jest jakiś sposób? W końcu jakie to ma znaczenie dla narodu Greckiego? Oni tylko chcą, żeby to się skończyło. I by do tego już potem nie wracać. I chyba na tym powinno się skończyć. https://garretreza.pl/theo-angelopoulos/

nashville 1975 altman

Miejsce #9: Nashville

Ameryka Altmana w całości. Jest to tytuł, który raczej każdy od razu obejrzy dwa razy po zobaczeniu finału. „Nashiville” jest swoistą zagadką, a raczej symbolem zagadki, która z czasem przestaje symbolizować zagadkę, a zaczyna coś innego. Chodzi o zachęcenie odbiorcy, żeby ten starał się samodzielnie znaleźć logikę w tych finale, znaleźć moment, który popchnął ludzi do tych czynów. Naprawdę czuć w tym gwałtownym trzecim akcie pojedynczych ludzi, pojedyncze refleksje i przemyślenia. I jak te pojedyncze głosy się jednoczą. Jedność ta przemawia nadal z ekranu, prawie pięć dekad później. https://garretreza.pl/robert-altman/

Miejsce #10: Zwierciadło ("The Mirror")

Wielkie filmowe osiągnięcie w użyciu filmowego języka obrazu i zespolenia go z muzyką, poezją mówioną, fotografią, teatrem, surrealizmem i innymi tego typu elementami. To też wielkie osiągnięcie w dziedzinie wykorzystania sztuki do osobistych celów: wyrażenia ważnych dla siebie rzeczy poprzez tę formę sztuki. Wyrażenie siebie, opisanie siebie, tworzenie do siebie. Mówiąc o tym filmie mówimy w sumie o sztuce i o tym, czy ona tak powinna wyglądać, służyć takim celom. https://garretreza.pl/andriej-tarkowski/

zaklete rewiry

Miejsce #11: Zaklęte rewiry

Bardzo cenię sobie ten obraz – za obraz tamtych czasów i historię młodego człowieka osadzoną w nim. O ludziach i relacjach między nimi. O stawianiu czoła agresywnemu szefowi, zrozumieniu go, czemu stał się taki, jak jest teraz, oraz wpływaniu na innych ludzi. Przede wszystkim o walce z samym sobą, aby innych nie traktować tak, jak oni traktowali ciebie – by zamiast tego zrobić właściwą rzecz. https://garretreza.pl/janusz-majewski/

Miejsce #12: Pory roku

Krótki metraż. Poetycka proza życia w cudownie miękkim rytmie. Można oglądać po rosyjsku z francuskimi napisami i nadal wszystko rozumiesz.

Również warte uwagi: Monty Python i Święty Graal, Rocky Horror Picture Show, Powrót Różowej Pantery, Gang Olsena na szlaku, Jeżyk we mgle i Saduto tuto.

NAJLEPSZE SERIALE ROKU

Miejsce #1: The Jeffersons - sezon I

Czarnoskóra rodzina mieszkająca po sąsiedzku w „All in the Family przeprowadza się do mieszkania w Nowym Jorku, eleganckiego apartamentowca gdzie prawie każdy ma służbę. Teraz George, Louise i Lionel mniej i bardziej bezpośrednio mierzą się z kłopotami skoku ekonomicznego, zmianami stylu życia oraz byciu kimś zupełnie innym. Wszystkie historie mniej lub bardziej adresują fakt, że oto mamy ludzi, którzy zapracowali na swoje miejsce, awansowali i jak się wobec tego faktu ustosunkują: z arogancją, pokorą, pychą, obawą, niepokojem? Poczucie winy wobec innych, czy faktycznie zasłużyli, czy są tylko oszustami a ich miejsce jest zupełnie gdzie indziej? Czy naprawdę mogą sobie pozwolić… „ruszyć dalej” i nie będzie w tym nic złego? Czy naprawdę mogą pozwolić teraz komuś innemu umyć ich okna? To serial komediowy z długimi przerwami na śmiech, krzyczeniem i wściekłym humorem, zwariowanymi postaciami (brytyjski sąsiad) ale i naciskiem na aspekt obyczajowy, ludzki. https://garretreza.pl/jeffersons/

Miejsce #2: Hotel Zacisze ("Fawlty Towers") - sezon I

Choleryk prowadzi hotel, cały czas sprowadzając na siebie kolejne katastrofy. Spójrzcie na ten serial od tej strony – pośmiejmy się z człowieka, który chce zarządzać firmą jak najtańszym kosztem, dlatego wspólnikiem robi więc wredną żonę, a kelnerem jest Hiszpan ledwo znający dwa słowa po angielsku. Gośćmi za to są na ogół ludzie starsi, którzy czegoś chcą, ale nie mają klasy, są wredi i na dodatek nie słyszą. W każdym odcinku bohater próbuje coś osiągnąć i ponosi porażkę w iście komediowym stylu, z niezrównaną energią Johna Cleese’a, dzięki któremu jego bohater nadal jest darzony przez widzów sympatią: chcemy, by mu się w końcu coś udało, by zaznał spokoju, by żona przestała mu mówić, że ma coś robić, gdy jest w trakcie robienia tego. Nawet jeśli wiemy, że gdy tylko zazna tego spokoju, to zacznie kombinować i sprowadzi na siebie dwa razy mocniejszą tragedię. I dwa razy śmieszniejszą!

Również warte uwagi: MASH (S4)

NAJLEPSZE ODCINKI ROKU

mash poster tv

Miejsce #1: "Abyssinia, Henry" (MASH, 3x24)

Legendarny odcinek, w którym pierwszy raz pożegnano regularną postać. Henry Blake zostaje zwolniony do domu. Żegna się, pakuje, pije… I wraca do domu. Odcinek, który zyskuje nie tylko dzięki znajomości wcześniejszych, albo kiedy je sobie powtórzysz. I oglądając je z perspektywy „Abyssinia, Henry” będziemy mieć dodatkowe wrażenia – w końcu Henry’emu pod koniec pierwszego sezonu urodził się syn, którego nigdy nie zobaczył, bo był w Korei. Takich detali znajdzie się mnóstwo i wszystkie składają się na wielopoziomowy impakt emocjonalny, który wywiera ten jeden odcinek.

Miejsce #2: "The Germans" (Hotel Zacisze, 1x6)

Jak na ironię, wbrew tytułowi oraz legendzie, Niemcy pojawiają się dopiero na ostatnie parę minut. W większości jest to odcinek, w którym żona Basila jest w szpitalu, więc nasz bohater korzysta z wolności, jednocześnie dbając o hotel – przeprowadza fałszywy pożar, walczy z prawdziwym, zawiesza jelenia-brzuchomówcę uczącego się angielskiego oraz właśnie przyjmuje Niemców nie mówiących po angielsku. Jak zwykle to wszystko będzie za dużo dla Basila i ten wybuchnie w najmniej odpowiednich okolicznościach, doprowadzając do pięknej puenty, w której Niemcy zastanawiają się, jak ich Anglia do cholery pokonała za Hitlera…

Miejsce #3: "The Roy Clark Show" (The Odd Couple, 5x19)

Z serii: nie oceniaj książki po okładce. Muzyk country (grany przez faktycznego gitarzystę tego gatunku, Roya Clarka) wydaje się tylko wygłupiać z akustykiem do czasu, gdy pokaże też miłość do klasyki. Fabuła jak fabuła, ale to przede wszystkim popis możliwości muzycznych i możliwość oglądania, jak ten człowiek szaleje z gitarą. Naprawdę, mocne!

Miejsce #4: "They Shoot Fonzies, Don't They?" (Happy Days, 4x8)

Odcinek uratowany dzięki Fonziemu – co na tym etapie serialu stało się normą. Trwa konkurs taneczny, Joanie potrzebuje partnera, więc wymęczony Fonzie zgadza się i tańczy aż do końca. Dramaturgia i żarty swoją drogą, ale gdy na końcu Fonzie wykrzesuje z siebie ostatnie krzty energii i wygrywa konkurs ostatkiem sił jest pokazem pierwszorzędnej komedii ciałem. A przynajmniej jak na poziom tego serialu. Duży, soczysty kciuk w górę dla Henry’ego Winklera za to, co tu zrobił.

Również warte uwagi: „Bombed” (MASH, 3×15)

REŻYSER ROKU:

John Schlesinger („Dzień szarańczy”)
Miloš Forman („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Steven Spielberg („Szczęki”)
Theo Angelopoulos („Podróż komediantów”)
Andrzej Tarkowski („Zwierciadło”)

SCENARZYSTA ROKU:

Waldo Salt & Nathanael West („Dzień szarańczy”)
Lawrence Hauben & Bo Goldman („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Frank Pierson („Pieskie popołudnie”)
Peter Benchley & Carl Gottlieb („Szczęki”)

ZDJĘCIA ROKU:

John Alcott („Barry Lyndon”)
Conrad L. Hall („Dzień szarańczy”)
Giorgos Arvanitis („Podróż komediantów”)
Victor J. Kemper („Pieskie popołudnie”)
Bill Butler („Szczęki”)

MONTAŻ ROKU:

Jim Clark („Dzień szarańczy”)
Dede Allen („Pieskie popołudnie”)
Verna Fields („Szczęki”)
Sheldon Kahn & Lynzee Klingman & Richard Chew („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Lyudmila Feiginova („Zwierciadło”)

AKTOR ROKU:

Donald Sutherland („Dzień szarańczy”)
Jack Nicholson („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Al Pacino („Pieskie popołudnie”)
John Cazale („Pieskie popołudnie”)
Roy Scheider („Szczęki”)

AKTORKA ROKU:

Karen Black („Dzień szarańczy”)
Louise Fletcher („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Isabelle Adjani „(Miłość Adeli H.”)
Anne-Louise Lambert („Piknik pod Wiszącą Skałą”)
Lily Tomlin („Nashville”)

MUZYKA ROKU:

Leonard Rosenman („Barry Lyndon”)
John Barry („Dzień szarańczy”)
Jack Nitzsche („Lot nad kukułczym gniazdem”)
Bruce Smeaton („Piknik pod Wiszącą Skałą”)
John Williams („Szczęki”)