Co oglądałem, czytałem i grałem w 2023 roku (i co będę robił w 2024)

Co oglądałem, czytałem i grałem w 2023 roku (i co będę robił w 2024)

05/01/2024 Blog 0

Siema. W 2023 roku widziałem cholera wie ile filmów i cholera wie, ile z nich było powtórkami, ponieważ filmweb znowu się zjebał i teraz zamiast móc wejść w "ocenione" i tam sobie szybko policzyć poprzez ilość stron z ocenami, to teraz jest jedna, długa strona ładująca się w nieskończoność, więc żeby to policzyć, musiałbym się męczyć, albo cofnąć w czasie i zacząć liczyć samemu, a mnie się nie chce żadnej z tych rzeczy. W każdym razie widziałem sporo. Z dwanaście tytułów będzie.

Co więcej?

Ten rok minął mi pod hasłami „lat 70”, nadrabiania 2022 roku, Jamesa Jonesa, Off Camery, MDAG, kończenia studiów, rozpoczęcia pracy, kupna głośników wymagających wzmacniacza oraz generalnego znalezienia czasu na czytanie książek, ale o tym kiedy indziej. Miałem o tym pisać w zeszłym tygodniu, ale wymyśliłem sobie analizę Oppenheimera i teraz nie wiem, kiedy opublikuję temat o tym, jak zarządzam swoim czasem („Moja rutyna”)

James Jones wziął się bezpośrednio z tego powrotu. Skoro faktycznie czytam, to równie dobrze mogę się wziąć za jakiegoś autora, aby 2023 rok był „jego” rokiem. I padło na Jamesa, ponieważ okazał się uznanym autorem i napisał garść tytułów, które chyba i tak warto znać: Stąd do wieczności, Cienka czerwona linia, Długi tydzień w Parkman… Dzięki temu odkryłem geniusz Gwizdu.

Ulubiona książka, którą przeczytałem w ciągu tych 12 miesięcy? Śniadanie mistrzów.

Ulubiony film, który zobaczyłem w ciągu tych 12 miesięcy? Czerwona linia Lumeta.

Byłoby śmiesznie, jakbym bardziej lubił Cienką czerwoną linię Jonesa.

Off Camera zaskoczyła mnie na plus sekcją „Amerykańscy niezależni”. Nawet mimo tego, że są tam głównie kanadyjskie filmy. I wiele z nich wpisuje się w rytm piosenki Life’s a bitch Nas, którą w połowie zresztą dlatego się nauczyłem. Nauczyłem się też Stan Eminema, kiedyś na karaoke wykonam. A Life’s a bitch przez przypadek stało się pierwszym utworem, który puściłem na głośniku.

MDAG to syf. Festiwal dokumentów i prawie dokumentów tam nie ma. A jak już pokażą dokument, to widownia wychodzi.

Głośniki podłogowe kupione i mam radość. Prawie nikt, komu o nich mówię, nie rozumie chyba czym one są, bo pytają, czy sąsiedzi jeszcze na mnie policji nie nasłali. A w takich głośnikach chodzi o rozmiar tego dźwięku. Naprawdę mam poczucie, że dźwięk jest fizyczną wartością wypełniającą moje mieszkanie na równi z powietrzem. To oraz krojenie kabli. Do tej pory miałem głośniki na usb czy inny kabelek z wtyczką, a teraz musiałem zdejmować osłony, kręcić, wsadzać, zakręcać… Cholera, była nawet instrukcja na kartonie, jak mam to wyjąć z pudełka, bo jedna kolumna 25 kilo ważyła.

Ukończyłem Red Dead Redemption 2 i uważam je za arcydzieło tego wieku póki co, w jakiejkolwiek dziedzinie sztuki. Wg Steama zajął mi 11% czasu, który w tym roku poświęciłem na granie, ale zacząłem grać jeszcze w listopadzie 2022 roku (27 grudnia skończyłem trzeci rozdział). Bardziej miarodajne jest 4%, jakie pochłonął mi Blasphemous, w który grałem 26,7h (i nie ukończyłem). Czyli na granie poświęciłem w tym roku 667 godzin ponad (niecałe 2 godziny dziennie).

Co więc planuję na 2024 rok?

Timeless Film Festival – pierwsza edycja tego festiwalu, będzie poświęcony kinu klasycznemu. Warszawa, kwiecień. Mam już pewne przemyślenia po przeczytaniu „idei” imprezy, ale nigdy nie mają one związku z czymkolwiek, a zresztą najważniejsze są filmy. A będę mógł obejrzeć tam legalnie obrazy duetu Powell & Pressburger.

Eurasia Film Festival – jeśli termin pokryje się z Timeless. Do imprezy cztery miesiące, a nadal nie ogłosili terminu, więc ten tego.

Octopus Film Festival – sierpień. Jeśli będzie czas.

Camerimage – listopad, Toruń. Tam w końcu są najlepsze filmy ze wszystkich festiwali w kraju, jak dowiodłem dwa lata temu.

American Film Festival – jeśli termin pokryje się z Camerimage… bo terminu jeszcze nie ogłosili.

Na blogu zajmę się latami 60. i będę dalej oglądać produkcje z 2022 roku.

Zrobię zakładkę z książkami, gdzie będę archiwizować swoje opinie o tym, co przeczytałem. Dodam tam ranking ulubionych książek, zrobię listę „najlepsza książka z danego roku”, ranking pisarzy ulubionych…

Będzie też temat ze stoma piosenkami, które uważam za najlepsze, ale no, tematów na takie felietonowe rzeczy zawsze mam mnóstwo. Jak wyjdzie to wyjdzie.

W temacie książek – biorę się za Johna Irvinga. Czytałem dopiero dwie pozycje, wydał jedną w 2022 roku i jeszcze jej nikt nie przetłumaczył na polski, więc może po angielsku przeczytam. Jeszcze nigdy nie czytałem nic po angielsku. Planuję przeczytać przynajmniej trzy pozycje, żeby móc Top 5 zrobić.

Umarli Kundera i McCarthy, więc od nich też coś przeczytam.

Zaraz wezmę się za 1924 rok, więc przeczytam coś Trumana Capote, który wtedy się urodził. I przygotuję się na przegląd rocznika 1925 za rok.

Poza tym wezmę się za kilka tytułów z lat 60., które i tak chcę przeczytać, a tak na koniec roku będę mógł zrobić z tego podsumowanie najlepszych książek z lat 60. Np. Lot nad kukułczym gniazdem. Rocznikowo są tylko dwa, z których nic nie czytałem – 1963 i 1968.

Ogólnie boli mnie, że tak często biorę się za tytuły, które znam z ekranizacji, ale co ja mogę – to naprawdę dobre książki.

Z dużych gier wezmę się porządnie za Disco Elisium. I paręnaście innych czekających… Tak na szybko, to Dragon’s Dogma, Death Stranding, Divinity: Original Sin 2, Wolfenstein 2, Yakuza 4

Siłownia w okresie wakacyjnym będzie wykupiona. Od maja do września?

I kilka innych postanowień, typu: do Świąt nie chcę już mieć żadnej książki, którą aktualnie czytam. Chcę móc rozpakować prezent i od razu zacząć go czytać, a nie rozpakować i odłożyć na półkę, bo jestem w połowie Cienkiej czerwonej linii. W tym roku dostałem pod choinkę Infinite Jest, cztery strony dziennie i za rok skończę…

Zaktualizowałem ranking reżyserów, teraz z inną metodą – teraz biorę ich 10 filmów, które najbardziej lubię i wyciągam średnią w systemie 1-10/10 (to dopiero w połowie jestem, pewnie w ciągu następnego tygodnia się zrobi)

Na listę ulubionych filmów (nadal kolejność chronologiczna) dodałem następujące tytuły:
Czerwona linia
F jak fałszerstwo
Edvard Munch
Spancer
Przybywacie z daleka
C’mon C’mon
Tar

A z powtórek/przypomnień:
Dotyk zła
W kręgu zła
Lenny
Dersu Uzała
Piknik pod Wiszącą Skałą
Człowiek z marmuru
Łowca jeleni
Annie Hall

Najwyraźniej ostatnią aktualizację robiłem jeszcze w 2021 roku, kiedy dodałem Incydent,Miasto smutku, Pierwszy dzień wolności… Zaktualizowałem też listę na ICheckMovies (tam to w ogóle ostatnia aktualizacja miała miejsce w październiku 2020 roku) i kilku innych, jeszcze na Letterboxed muszę dodać.

Teraz jest tam 195 pozycji, ale tak naprawdę to nie wiem. WG ICheckMovies jest 195, wg ListChallange jest 199.