Ostatnio obejrzane i polecane – kwiecień 2023

Ostatnio obejrzane i polecane – kwiecień 2023

05/05/2023 Blog 0

Co widziałem w kwietniu i co z tego polecam w dwóch słowach, na co chcę zwrócić waszą szczególniejszą uwagę. Więcej pisałem gdzie indziej na blogu o każdym z tych tytułów.

The Integrity of Joseph Chambers (2022) Chłop niemęski próbuje się nauczyć być męski podczas polowania samotnego w lesie. I nauczy się, że nie wszystkie zasady bycia facetem są w zasięgu jego możliwości, ale niektóre już tak. I postanowi się do nich stosować. Świetne aktorstwo, humor oraz zimna sprawiedliwość.
 
 
Banger (2022) Kino, które jest zdolne do popełniania błędów, dostrzegania ich, naprawiania, stawiania im czoła, braniu za nie odpowiedzialności oraz kombinowania, jak odkręcić coś, czego odkręcić nie sposób. Kino, które to potrafi – i to jeszcze na pełnej kurwie, jak ten tutaj tytuł – zawsze będzie mieć moją sympatię.
 
 
Do You Love Me? (2023) Ukraińska nastolatka dojrzewa razem ze swoim krajem w momencie upadku ZSRR. Realistyczne kino z sercem: bohaterka jest krnąbrna i zasługuje na kilka kuksańców, ale z całą pewnością nie zasługuje na wszystkie baty, które dostaje od życia – i dzięki temu z nią sympatyzujemy. Pyta kilkukrotnie w trakcie filmu różnych osób, czy ją kochają. Boję się, że w końcu przestanie mieć tę nadzieję.
 
 
Safe Space (2022) Dziwne kino, które jest coraz i coraz dziwniejsze, ale ma do tego każde prawo. I za to go szanuję.
 
 
Motyle są wolne („Butterflies Are Free”, 1972) Dwoje ludzi z problemami, czyli przewodnik po świecie osób niewidomych oraz nauka pozwolenia im do posiadania tych samych problemów, które mają wszyscy inni. Z humorem, potężnym aktorstwem oraz fantastycznymi dialogami.
 
 
Uwolnić tygrysa („Save The Tiger”, 1973) Jeden dzień z życia człowieka w 1973 roku, który pamięta czasy, które minęły. I teraz myśli, że wszystko się zmieniło, łącznie z moralnością. Zmieniły się metody, aby osiągnąć sukces, a metody nigdy nie są dobre lub złe. One po prostu są i już. Wspaniały obraz człowieka komentującego nieświadomie teraźniejszość poprzez pryzmat ostatnich dekad, wspaniały Jack Lemmon.
 
 
Electra Glide in Blue (1973) Policja nie ma już posłuchu w nowych czasach, ale nie chce tego przyjąć do wiadomości. Bohater również zapatrzony jest w te ideały, ale coraz bardziej dociera do niego, jak mało mundurowi pracują na szacunek. A jak bardzo się go domagają. To ogólnie porywający obraz czasów, które się zmieniają. A nadążanie za nimi jest równie trudne, co stanie w zaparciu.
 
 
F jak Fałszerstwo (1973) Prawdziwy esej filozoficzny zrealizowany językiem filmu. Orson Welles im był starszy, tym bardziej skłaniał się ku wolności twórczej i artystycznej, bo tylko w taki sposób jest ona prawdziwa, żywa, szczera. Tutaj to osiągnął: mówił, ale pozwalał na mówienie innym. Nadzorował, ale nie zabraniał. Wszystko to pasuje do tego manifestu starego artysty, który patrzy w przeszłość i ma nadzieję nauczyć czegoś następne pokolenia.
 
 
No Bears (2022) W Iranie filmy kręcą się same, wystarczy tylko włączyć kamerę, a dramaty i dylematy same są uwieczniane. Pytanie tylko: w jakim celu? I dla kogo? Co komu z kina w takim kraju, w takich czasach, w takim momencie? Dla kogo reżyser kręci? Tutaj każdy musi dorosnąć i spojrzeć prawdzie w oczy, artyści również. To nie jest kraj dla ludzi chcących nakłaniać do szczęśliwych zakończeń…
 
 
Burial (2022) Fantastyczny dokument o elektrowni atomowej na Litwie. Nie tylko sprawdza się jako dokument, który faktycznie pogłębia moją wiedzę, ale też potrafi pokazać rozmach oraz istotność tego, co oglądam. Plus robi to w niesamowitym stylu: jakby czas się zatrzymał, a ja widzę ostatnią sekundę tego niesamowitego dzieła techniki, który niestety (ważne słowo!) trzeba pogrzebać, bo ludzie są wspaniali.
 
 
Please Baby Please (2022) Fantastyczne widowisko na pół musicalowe, jakby „Dziki” z Marlonem Brando, był właśnie na scenie. Cudowna estetyka i bohaterowie rozmawiający o seksualności, gdzie wszystko ma sens. Amanda Kramer tym tytułem (oraz „Give Me Pity!„) zwróciła moją uwagę, ma swój styl. Teraz tylko niech zadba, by miała równie dużo do powiedzenia.