Wielcy reżyserzy i ich nowe produkcje w 2019 roku
Na przełomie roku portale filmowe zawsze publikują zapchajdziurę w postaci "Najbardziej wyczekiwanych tytułów w nadchodzących 12 miesiącach", gdzie znajdują się tylko dwa rodzaje tytułów: albo filmy, które już wszyscy widzieli na festiwalach, a polska premiera będzie dopiero w przyszłości, albo będą to tytuły, za którymi stoi NAZWISKO i to wystarczy, żeby zacząć wyczekiwać ten tytuł. Do niczego takie listy nie są potrzebne, ale są i postanowiłem do nich podejść w nowy sposób.
Moja lista filmów, które chciałbym zobaczyć, przez ostatnie lata nieszczególnie się zmieniła. Nadal obejmuje ona takie hipotetyczne tytuły jak biografię D.W.Griffitha (to koniecznie musi być film!), remake Gattaki w reżyserii Denisa Villeneuve’a czy remake Event Horizon w reżyserii Mike’a Flanagana. Może za rok zrobię taki temat, ale na razie zapraszam do poniższego zestawienia.
W poprzednim roku zrealizowałem na blogu swój ranking reżyserów. Zajęło mi to blisko sześć miesięcy, ale już jest i liczy 230 pozycji. Teraz wziąłem z niego pierwsze dziesięć nazwisk aktywnych zawodowo person i sporządziłem listę tego, co mają w planach. Co ogłosili, zapowiedzieli i obecnie kręcą. Często nie ma nawet przybliżonej daty premiery ogłoszonej.
Nie jest to w żadnym wypadku lista tytułów, na które trzeba uważać, wyglądać ich ani nic takiego. To tylko forma uczczenia dotychczasowego dorobku tych twórców. W końcu nic tak nie wyraża miłości do czegoś i kogoś, jak powiedzenie „Poproszę więcej!”.
Emir Kusturica i "If Not Now, When?"
Nie wiadomo na razie, czy ten projekt ruszy z miejsca. Na dodatek ma opowiadać o ciężkim losie Żydów podczas drugiej wojny światowej.
Quentin Tarantino i "Once Upon a Time in Hollywood"
Premiera jest pewna a obsada tak bogata, że każdorazowe obsadzenie roli zasługiwało najwyraźniej na oddzielnego newsa na stronach rzekomo poświęconych filmom. Nikt tego jednak nie każe czytać, a sam film zapowiada się naprawdę interesująco. Wątki historyczne (LA z 1969 roku, zabójstwo Sharon Tate), autobiograficzne (bohaterem jest młody człowiek starający się przebić w przemyśle filmowym) oraz spodziewany wyraz miłości do wszystkiego, co Tarantino kocha – oczywiście poprzez masę nawiązań, które widać już w tytule. Jednym zdaniem: jeszcze raz to samo, za co uwielbiam twórczość Tarantino. Oczywiście, że to obejrzę!
Na IMDb Tarantino ma też już przypisany kolejny film z serii Star Trek. To by dopiero było…
Hirokazu Koreeda i "The Truth"
Rodzinny dramat typowy dla Koreedy (tym razem omawiamy relację dorosłej córki ze starzejącą się matką) połączony najwyraźniej z klasycznym mind-fuckiem aktorki wcielającej się w rolę, która jest odbiciem jej realnego życia. W jakim stopniu będzie to faktyczny mind-fuck albo typowa fabuła, mamy się przekonać w 2019 roku. Cannes?
Werner Herzog i "Fireball"
Nic nie wiadomo poza tym, że będzie to dokument tworzony w USA, a pomaga przy nim Clive Oppenheimer, wulkanolog – ten sam, co przy Inferno (dokumencie Herzoga z 2016 roku).
Herzog ma też w planach film pt. Fordlandia (bez daty premiery), czyli dramat fabularny poświęcony Henry’emu Fordowi i jego próbie zbudowania fabryki na terenie lasów deszczowych w Brazylii. Brzmi znajomo. Osobiście chciał zobaczyć film poświęcony losom Forda z lat budowania swojego biznesu w USA, ale Fitzderaldo 2 też brzmi interesująco. Nie w takim stopniu, żebym ryzykował wyjście do kina, ale jednak.
Noah Baumbach i tytuł pozbawiony tytułu
Ma być o rozwodzie, w obsadzie znajduje się Adam Driver, Scarlett Johansson i Ray Liotta. Data premiery niby na 2019 rok ustawiona, ale pewnie to nie wygląda.
Mam nadzieję, że to Adam Driver będzie się rozwodził z Rayem Liottą.
Wes Anderson i "The French Dispatch"
Francja po drugiej wojnie światowej, gatunkowo będzie to oczywiście komedia, w obsadzie Saoirse Ronan i Natalie Portman. Brakuje tylko ustalonej daty premiery, ale pan Wes jest w trakcie kręcenia obecnie. Może zdąży z publikacją na 2019 rok?
Rodzeństwo Dardenne i "Ahmed"
Belgijski nastolatek przeczytał Koran i teraz planuje zabić nauczyciela. Nie wiem, dlaczego, ale to brzmi dla mnie jak żart. Może dlatego, że śmieszy mnie pomysł umieszczenia eksplozji w filmie braci Dardenne?
Data premiery nie jest pewna w 2019 roku.
Makoto Shinkai i "Weathering With You"
Młoda dziewczyna umiejąca manipulować pogodą zaprzyjaźnia się z młodym mężczyzną, który potrafi zaprzyjaźnić się z młodą dziewczyną. W Japonii jest już ustalona data premiery – na połowę przyszłego roku.
Alexander Payne i "The Burial"
Opowieść o prawniku, który bierze sprawę szefa małego zakładu pogrzebowego ponoć oszukanego przez duży zakład pogrzebowy. Ciężki biznes to jest – wiemy o tym od czasu Six Feet Under. Oby reżyser Nebraski coś do tego dodał. Data premiery nie jest znana.
Edgar Wright i "Shadows"
Nic nie wiadomo, nawet daty premiery. Wiadomo tylko, że będzie to pierwszy animowany film reżysera Baby Driver – jeśli powstanie.
Z innych wieści: Mike Flanagan następny tytuł szykuje dopiero na 2020 rok – będzie to jego druga adaptacja prozy Stephena Kinga, czyli Doktor Sen. Kontynuacja Lśnienia, napisana w zespół z Akivą Goldsmanem, w której dorosły Danny będzie grany przez Ewana McGregora. Alfonso Cuaron pisze z bratem scenariusz A Boy and His Shoe, ale nie jest nigdzie ogłoszone, że go będzie też reżyserować. Brad Bird coś tam wspomina, że wciąż myśli o zrealizowaniu 1906 (chociaż projekt ten wznosi się i upada od blisko dwóch dekad). Don Bluth wciąż zapowiada Dragon’s Lair: The Movie. I tak to się toczy… Przynajmniej nowy film Jarmuscha wydaje się pewny.
Najnowsze komentarze