Podsumowanie 2015 roku
Ostatnia aktualizacja: listopad 2019
NAJLEPSZE FILMY ROKU
Miejsce #1: Mad Max: Na drodze gniewu ("Fury Road") Action
Wciąż mnie zadziwia, że aby zrozumieć te najprostsze rzeczy, trzeba więcej dostrzegać. Kino akcji ma renomę bycia tą niższą formą rozrywki, kiedy cały język kina opiera się przecież na akcji, jakiejś formie ruchu. Trzeba być świadomym wysiłku i pracy, która idzie w stworzenie takiej produkcji. W takim świetle doskonałość Fury Road wręcz przytłacza i aż chcę wychwalać pod niebiosa precyzję wykonania, pomysłowość kolejnych scen i fakt, że po tylu latach wciąż przykuwa do ekranu na cały seans. Ekscytujące, przemyślane, rewelacyjne pod względami technicznymi i nie tylko… Aż się człowiek cieszy, że istnieje kino, naprawdę.
Miejsce #2: Too Late (Drama & Thriller)
O tej produkcji warto wiedzieć jak najmniej przed seansem. Ja widziałem okrągłe zero i oglądałem z nadzieją w sercu, a film spełniał każdą obietnicę, jaką składał. Historia jest zaskakująca, wykonanie jest zaskakujące i bezbłędne. Nie wiem, w jaki sposób taka produkcja jest w zasadzie nieznana, ale ja ją polecam. Dla fanów mastershotów, smutnych historii i bohaterów, za którymi ciągnie się tragedia.
Miejsce #3: Nasza młodsza siostra ("Umimachi Diary") Slice of Life
To jest po prostu bardzo ładny i bardzo miły film – o jedzeniu, docenianiu życia, cyklu rocznym, rodzinie, miłości. Wiecie, takiej prawdziwej rodzinie. Aż chce się być na sali kinowej i trochę dłużej tam zostać.
Miejsce #4: Spotlight (Biopic)
Dramat dziennikarski, który powstał w dobrym celu. To wszystko. Nie jesteśmy tutaj, aby gonić za sensacją, aby kogoś obnażyć, aby wyjść na bohaterów. I co ciekawe, reżyser zwleka z tym aż do samego końca. Wcześniej stawia po prostu na solidną, czytelną i ważną opowieść o robieniu czegoś wyłącznie dlatego, że to było słuszne.
Miejsce #5: Earl i ja, i umierająca dziewczyna (Teen Movie)
Pamiętajcie, aby obejrzeć ten film dwa razy. Wtedy dopiero uderzyło mnie, ile się dzieje w tej produkcji. I za to ją sobie cenię, za sposób opowiadania o trudnym temacie (tytułowa dziewczyna naprawdę umrze, ma białaczkę), ale robi to w nowoczesny sposób. Wykorzystuje do tego obraz, kino, romantyzm, kolory, piękno świata… To dobry film. Nie mówię tylko o jego jakości.
Miejsce #6: Happy Hour (Slice of Life)
Może krzywdzącym jest nazwać ten film takim „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”, tylko życiowym i trwającym pięć godzin. To film rozgrywający się w ciągu kilku dni, składający się w zasadzie z samych rozmów. W pracy, na korytarzu, w barze czy podczas spotkania. Ludzie spotykają się i rozmawiają, stopniowo poznając siebie nawzajem, przekonują do innych, ujawniają prawdę o sobie i swoich przeżyciach, ale też lepiej poznają samych siebie. Niemal jak w życiu – nie mówisz o sobie wszystkiego na pierwszej wspólnej kawie. Uczysz się zaufania i w pewnym momencie ryzykujesz. To odprężający i przyjemny seans, który można rozbić na dwa albo trzy posiedzenia (czy ile tam potrzebujecie), po prostu coś jest w tych dialogach, w tych postaciach i tempie seansu, że słuchanie rozmów staje się w pewnym momencie oglądaniem naprawdę udanego i ludzkiego filmu.
Miejsce #7: Bone Tomahawk (Revisionist Western)
Za brutalność i męskość. Za to, że potrafi szokować przemocą i rozlewem krwi, ale też za to, ile wymaga od swoich bohaterów i przed jakimi wyzwaniami ich stawia.
Miejsce #8: Kwiat wiśni i czerwona fasola (Slice of Life)
Kolejny prosty azjatycki film o przyjemnościach życiowych. Półtorej godziny o jedzeniu fasoli, a jednak po seansie jest człowiekowi naprawdę miło. Relaksujący, szczery i nieskomplikowany obraz.
Miejsce #9: Victoria (Heist Film)
Lubię to doświadczenie. Akcja rozgrywa się w nocy, aktorzy improwizują i grają, do tego długi mastershot. Opowieść o wyzwaniu, o zmianach i o tym, co się może wydarzyć w ciągu jednej nocy. Wyzwanie było realne, twórcy mieli sporo pomysłów i ostatecznie łączą filmowość z realnością. Ciepło wspominam.
Miejsce #10: Nienawistna ósemka ("The Hateful Eight") Revisionist Western
Lubię ten mróz, zaspy śnieżne, poczucie skrywanej tajemnicy i pomysł na gospodę na końcu świata, w której kilka osób stara się spędzić noc i dożyć do rana. Miło mi, że ten tytuł istnieje i chętnie go obejrzę, gdy tylko śnieg spadnie.
Miejsce #11: Zapis moich zmysłów ("A Copy of My Mind")
Pierwsza część trylogii będącej listem miłosnym do Indonezji, ojczyzny reżysera. Historia dwojga ludzi – niezamożnej kobiety, która lubi kino klasy B, oraz chłopa, który robi napisy do pirackich DVD. Razem spędzają czas w kierunku lepszego życia. Ona zmieni pracę na bardziej ambitną. On usunie lenia ze swego organizmu. To mądrze skonstruowany film i bardzo miły w oglądaniu. Przytulają się, historia jest w porządku. Podobała mi się ta laurka do piracenia, kupowania DVD, tęsknoty za czasami gdy można było zwabić laskę do mieszkania tekstem „mam mnóstwo filmów, możesz sobie wybrać ile chcesz” i marzenia o zakupie własnego kina domowego. A potem jesteśmy zaskakiwani znakomitym zwrotem akcji. Siła tego obrazu na pewno objawi się w pełni dopiero gdy światło ujrzy pełna trylogia, do tego czasu to cwany, przyjemny obraz, pokazujący też współczesną Indonezję i jej wewnętrznych sprzeczności.
Również warte uwagi: World of Tomorrow, Zjawa, Zły (Jagat), Atak serca, Miles Davis i ja, Czarny prezydent, Steve Jobs, Zawieszona młodość, Mustang, Zagubieni, Baby Bump, Młodość, Znikający punkt, Fassbinder – kochaj nie żądaj
NAJLEPSZE SERIALE ROKU
Miejsce #1: Pozostawieni - sezon II ("Leftovers") Drama
Najlepszy serial w historii stał się jeszcze lepszy. Nowy świat, nowi bohaterowie, nowe horyzonty, tylko poziom wyższy. I widać to od pierwszych minut. Wielki tytuł, wielki sezon.
Miejsce #2: The Knick - sezon II (Drama)
Tutaj poziom nie uległ zmianie. Jest wysoki, tak samo co rok wcześniej. I w sumie nadal mam za złe, że twórcy zdecydowali się na tym skończyć. A raczej nie tyle się gniewam, ile nie rozumiem tego kroku. Wciąż czekam na trzeci sezon. Mało który tytuł opowiada tak o lekarzach i przeszłości (konkretnie, przełom XIX i XX wieku), co The Knick.
Miejsce #3: BoJack Horseman - sezon II (Black Comedy)
A tutaj mówimy o produkcji, której poziom wzrósł i teraz jest wysoki. BoJack stał się w pełni skomplikowaną opowieścią o ciężkich czasach dla ludzkiej psychiki, szukającej szczęścia i spełnienia. Ma znakomite dialogi i finał i… Potrzebuję tego serialu w swoim życiu. A przynajmniej tak o nim pomyślałem, gdy zobaczyłem drugi sezon.
Miejsce #4: Making a Murderer - sezon I (Dokument)
Dokument opowiadający niezwykłą historię o człowieku, który został niesłusznie skazany na dożywocie. Wychodzi po 18 latach i wtedy dopiero zaczyna się nasza opowieść. Byłem pod wrażeniem. I byłem przerażony. To wolna, spokojna produkcja, o ludziach walczących o sprawiedliwość. Nie ma tu dużych skrótów – oglądamy nawet niemal pełną rozprawę w sądzie, pozbawioną wszystkiego, co do tej pory łączyliśmy z kinem sądowniczym. I mimo to produkcja trzymała mnie w napięciu. Kończyłem seans późno w nocy i było mi po prostu smutno.
Miejsce #5: The Affair - sezon II (Drama)
Bezpośrednia kontynuacja, która trzyma poziom, zachwyca aktorstwem, wyjaśnia wszystkie pytania… I tylko żal, że to był ostatni moment, kiedy The Affair było aż tak dobre. Tym większa ochota wyróżnić go.
Również warte uwagi: Ray Donovan (S3) Scream (S1) Bloodline (S1) One-Punch Man (S1) I nie było już nikogo (miniserial) Sense8 (S1)
NAJLEPSZE ODCINKI ROKU
Miejsce #1: Charlie Work ("U nas w Filadelfii", 10x4)
Wspaniała rzecz. Kilkanaście rzeczy dzieje się naraz, a główny bohater próbuje nie zwariować i z sukcesem uzyskać wysoką ocenę w komisji sprawdzającej czystość baru, kiedy reszta bandy próbuje naciągnąć linie lotnicze przy użyciu kurczaków, steków i taboretu z gwoździem. Wszyscy biegają, słowa lecą jak na przyspieszonej płycie Eminema, żartów jest pod sufit – i jakby tego było mało, połowę odcinka zrealizowano na jednym ujęciu. Plus awangardowy jazz w tle. Dzieło sztuki!
Miejsce #2: Not What He Seems & A Tale of Two Stans ("Gravity Falls", 2x11-12)
Moment zwrotny dla całego serialu. Wtedy przestaliśmy traktować go jak coś zwykłego, jak kolejną produkcję dla dzieci. Wtedy postawił nam on wyzwanie, wtedy poznaliśmy przeszłość bohaterów, wtedy zaczęliśmy wymagać więcej od Gravity Falls… By następnie to się opłaciło, ale to już opowieść na inny ranking.
Miejsce #4: Vision Quest ("Archer", 6x05)
Czasami wystarczy wziąć wszystkich swoich bohaterów, zamknąć ich w windzie i cierpliwie czekać, aż ktoś zacznie się masturbować. Więcej nie zdradzę – komediowe złoto. Najlepszy odcinek Archera i jedyny, do którego wracam. Regularnie. Wciąż bawi tak samo!
Miejsce #5: Connection Lost ("Modern Family", 6x16)
W 2018 roku powstał film, o którym mówiło się, że był rewolucją, ponieważ w całości rozgrywał się na ekranie to telefonu lub komputera. Searching się ten film nazywał i w pewnym sensie wiele osiągnął, ale przed nim była już jedna produkcja zrealizowana w ten sposób: właśnie Connection Lost. Niezwykła komedia, przy okazji też umiejąca trzymać w napięciu.
Miejsce #6: Episode #2.10 ("The Affair", 2x10)
Oglądanie pierwszy raz tego odcinka jest niezwykłym uczuciem: widzimy, jak dwoje ludzi rozmawia. I rozmawia. A ja chciałem, żeby rozmawiali jak najdłużej. I to właśnie się dzieje – rozmawiają bardzo długo. The Affair razem z Pozostawionymi przypomniało, jaką przyjemnością może być oglądanie rozmowy dwóch ludzi. Jestem wdzięczny.
Również warte uwagi: „Lens” (Pozostawieni, 2×6) za bycie zagadką, „Escape from L.A.” (BoJack Horseman 2×12) za gwałt, „What Is Human?” (Sense8) za scenę porodu „Sponsored Content” (South Park, 19×08) za komentarz społeczny.
REŻYSER ROKU:
Peter Greenaway („Eisenstein w Meksyku”)
George Miller („Mad Max: Fury Road”)
Denis Villeneuve („Sicario”)
Tom McCarthy („Spotlight”)
F. Gary Gray („Straight Outta Compton”)
Siła wizji. I siła przeniesienia jej na ekran. I osiągnięcie tego w wieku 70 lat. Jest w Millerze wiele rzeczy, które imponują.
SCENARIUSZ ROKU:
Charlie Kaufman („Anomalisa”)
Jesse Andrews („Earl i ja, i umierająca dziewczyna”)
Damon Lindelof & Friends („Pozostawieni”)
Tom McCarthy („Spotlight”)
Oczywisty wybór – i to już od pierwszych minut. Po prostu kocham, jak wszystko jest tu opowiedziane, że wszystko w tych scenariuszach ma sens i cel, ale nie dlatego, że ktoś zdefiniował ten sens i cel, tylko scenarzyści sami to zrobili, sami określili zasady na nowo.
ZDJĘCIA ROKU:
Robert Richardson („Nienawistna ósemka”)
Wojciech Staron („Świt”)
Bill Fernandez („Too Late”)
Sturla Brandth Grøvlen („Victoria”)
Emmanuel Lubezki („Zjawa”)
Chyba najmocniejszy rok w historii, jeśli chodzi o operatorkę – mieliśmy piękną Zjawę, Świt i Nienawistną ósemkę, mieliśmy Sicario, mieliśmy cały film na jednym ujęciu (Victoria), U nas w Filadelfii przez moment wyglądało jak Birdman (chociaż ponoć było na odwrót), MGSV: Phantom Pain zachwycał złożonością każdego ujęcia… i mamy Too Late, które stawiam przed tymi tytułami. Nawet nie ośmielę się zdradzić, co kamera tam robi. Zobaczcie to sami!
MONTAŻ ROKU:
Margaret Sixel („Mad Max: Fury Road”)
Billy Fox & Michael Tronick („Straight Outta Compton”)
Joe Walker („Sicario”)
Piękna i precyzyjna robota. Aż chce się oglądać, aż chce się, aby we wszystkich filmach każde cięcie miało takie znaczenie i ciężar.
MUZYKA ROKU:
Junkie XL („Mad Max: Fury Road”)
Ennio Morricone („Nienawistna ósemka”)
Max Richter („Pozostawieni”)
Jóhann Jóhannsson („Sicario”)
Wciąż po tych latach biję się po piersi w rytm „Brothers in Arms”. Nawet jeśli jest to przyspieszona wersja Winter Soldier od Marvela. Momentami trudno uwierzyć, jak ważna w tym filmie jest muzyka.
AKTOR ROKU:
Dominic West („The Affair”)
Kyle Chandler („Bloodline”)
Michael Fassbender („Steve Jobs”)
Liev Schreiber („Ray Donovan”)
Leonardo DiCaprio („Zjawa”)
Ja… Po prostu chcę podziękować, że Dominic West istnieje, że jest aż tak dobrym aktorem. I pomyśleć, że na swoją nagrodę zapracował najbardziej, siedząc przez ponad 20 minut na kanapie.
AKTORKA ROKU:
Ruth Wilson („The Affair”)
Brie Larson („Pokój”)
Ann Dowd („Pozostawieni”)
Carrie Coon („Pozostawieni”)
Regina King („Pozostawieni”)
„Regina King mogłaby być aktorką u Bergmana” – tak pomyślałem po seansie szóstego odcinka Pozostawionych. Rola drugoplanowa, kiedy nagle zostaje postawiona w pierwszym szeregu, kamera jest blisko, a ja… Zacząłem się jej bać. Carrie Coon w tym roku musi zadowolić się drugim miejscem!
Related
2015 5 gwiazdek Blog Najlepsze filmy Najlepsze odcinki Najlepsze seriale Podsumowanie ranking
Najnowsze komentarze