Podsumowanie filmowe 1973 roku

Podsumowanie filmowe 1973 roku

22/04/2023 Blog 0

Ostatnia aktualizacja: lipiec 2023

NAJLEPSZE FILMY ROKU

Miejsce #1: Sanatorium pod klepsydrą

Niesamowite, że filmy mogą być właśnie takie! Tego nie sposób opisać tak po prostu słowami, tutaj scenografia i kostiumy jest na równi istotne, co zdjęcia i aktorzy. Ten film to jedna z najwspanialszych podróży przez życie, czas i przestrzeń, jakie są do waszej dyspozycji. Za każdym rogiem, pod każdym łóżkiem, jest cały, wspaniały świat. Główny bohater jedzie do tytułowego miejsca, gdzie możliwe jest uratowanie życia jego ojca. Umarł on, ale w tym miejscu czas działa inaczej – śmierć jeszcze się nie wydarzyła, więc… wszystko jest możliwe.

Miejsce #2: F jak fałszerstwo("F for Fake / Vérités et mensonges")

Prawdziwy, filmowy esej filozoficzny. Dorobek całego życia Orsona Wellesa w jednym filmie. Wszystko w tym filmie, każdy jego aspekt, skierowany jest na zamysł nad człowieczeństwem w skali wszechświata i historii całej ludzkości. Tak to powinno się robić: atrakcyjnie, zaskakując i wciągając, zachęcając odbiorcę do samodzielnego udziału w tym wszystkim. Debata filozoficzna może być najważniejszą przygodą w życiu. Welles umiał taką poprowadzić. Finalnie nawet dokonał niemożliwego: zrealizował film prawdziwie wolny, prawdziwy, filmowy. Bez scenariusza, bez machiny produkcyjnej, zaplanowany i otwarty na improwizację, konkretny i otwarty na interpretację, niemożliwy do opisania, niemożliwy do realizacji innymi metodami niż kamerą, montażem, kadrem, grą światła i cienia.

Miejsce #3: Papierowy księżyc ("Paper Moon")

Plenery, pola, kilku aktorów, długie sceny dialogowe i senne miasteczka, do których prowadzi pusta droga. Na dodatek w wersji czarno-białej. Byłem wpatrzony jak w przysłowiowy obrazek. Będzie przyjaźń, wspieranie się, trudne momenty oraz kilka udanych. Efekt finalny jest sympatyczny i wiarygodny, miły dla oka. Fajny, nostalgiczny film.

Miejsce #4: Ocalić tygrysa ("Save The Tiger")

To tylko jeden dzień z życia człowieka Amerykańskiego w 1973 roku. Prowadzącego firmę, wciąż noszący w sobie echo wojny (Drugiej światowej, żeby nie było wątpliwości), będącego pod wpływem ogólnego upadku z każdej strony, przez co jest przekonany, że teraz „czasy się zmieniły, metody się zmieniły”, teraz kryteria są inne, moralności są inne. Nie „dobre” lub „złe”, tylko uległy zmianie. I teraz życie polega na czym innym, niż gdy był młody. Symbole znaczą co innego, słowa znaczą co innego, ten kraj znaczy co innego. Co za scenariusz! Co za dialogi! Co za tytuł (czy raczej metoda za nim stojąca)! Aktorstwo jest z jednej strony świetne, z drugiej zdominowane przez głównego bohatera: Jacka Lemmona. Wysoki poziom pod każdym względem.

Miejsce #5: Pechowa Electra Glide ("Electra Glide in Blue")

Prawdziwie świetne kino – pełne mocnych dialogów, aktorstwa, momentów filmowych. Od reżysera, który nic innego nie nakręcił, to opowieść w stylu New Hollywood o policjancie, który marzy o potędze i sile, jednak życie pokazuje mu, jak bardzo świat się zmienił. Jak bardzo sama policja odbiega już swoją mentalnością od swojego prawilnego wizerunku, jak inaczej społeczeństwo do nich podchodzi. I jak bardzo sama władza nie ma zamiaru tego dostrzec, zaakceptować albo zmienić czegoś u siebie. To komedia – bo wielokrotnie śmiejemy się z twardzieli, którzy się ośmieszają nie dorównując czynami do słów, które głoszą. To po części kino akcji, bo są pościgi i krwawe strzelaniny, właściwie wkraczające na terytorium exploitation. Jednak przede wszystkim to kino społecznie zaangażowane: pokazuje prawdziwe oblicze swoich czasów. Bohaterów, którzy się z tym faktem mierzą. A także nieformalna kontynuacja „Easy Ridera”, gdzie rzeczywistość łączy się ze sztuką.

Miejsce #6: American Graffiti

Pokolenie George’a Lucasa musiało być ostatnim, w którym ludzie po szkole wsiadali do samochodu i jeździli bez celu, w akcie niejasnych poszukiwań – dziewczyny, która okaże się miłością życia, albo by po prostu nie stać w miejscu. Niemniej to było całe ich życie. Cieszę się, że tenfilm istnieje. Taka szczerość i urok nie zdarza się często.

Miejsce #7: Badlands

O samotności przestępcy oraz o druzgocącym wpływie tytułów na życie ludzkie Klimat urzeka. Na początku to miasteczko, wolne chodzenie między pustymi uliczkami, balansowanie kijem na ręku, spacery środkiem drogi oraz pierwszy seks pod drzewem nad rzeką. Przejażdżki samochodem. Tyle w tych ujęciach uczucia! Proste, nawet mądre, a także miłe w oglądaniu kino.

Miejsce #8: Serpico

To produkcja w duchu niepokojów społecznych, zaangażowana jak thriller i dramat obyczajowy, gdzie jednostka kładzie swoje życie na linii i poza tym nie ma nic, wręcz jest samotna i opuszczona. Czuć tutaj biurokrację, papierologię, konflikty oraz szereg relacji na zasadzie: tutaj na coś przymkniemy oko, w zamian ktoś wyświadczy nam przysługę. I lepiej po prostu zaakceptuj ten układ, który my mieliśmy, zanim tu się w ogóle pojawiłeś. Nerwowy to obraz, ale realistycznie. Dzięki aktorom (i nie tylko im) czujemy tych ludzi, przez co przechodzą, że oglądamy czyjeś prawdziwe życie uwiecznione i reprezentowane przez ten film. I pozytywnie myślimy po seansie, bo takie historie i tacy ludzie zasługują na swoje obrazy. I film oraz jego twórcy najwyraźniej myślą tak samo.

Miejsce #9: Palec boży

Uwielbiam odkrywać stare, polskie kino i przekonywać się, że Marian Opania był kiedyś aktorem, a Antoni Krauze reżyserem. Opowieść o aktorze, który chce dopiero zostać aktorem, tylko nie może zdać egzaminu. Próbuje różnych rzeczy, ale nigdzie nie może dostrzec piękna i sztuki w aktorstwie, które napotyka. Język filmowy pełen energii, aktorzy pełni pasji, ukryta opowieść o buncie przeciw starym ludziom decydującym o teraźniejszości i przyszłości. Protagonista zamknięty w kryteria i wymagania ośmiesza się, żenuje odbiorcę próbuje udowodnić swoją wartość, ale czyja to zasługa? Jego samego? W jakim stopniu? I czy to znaczy, że innej wartości już nie reprezentuje?

Miejsce #10: Żądło ("The Sting")

Zemsta najlepiej smakuje w żetonach. Fenomenalna komedia kryminalna. Całość zaczyna się od dźwięków „The Entertainer” nie tylko dlatego, że czas akcji to lata 20. w USA, ale by odwołać się do starego, dobrego kina i jego klasy. W „Żądle” tak jak i jego wzorach liczy się tytuł, przemyślane dialogi oraz prawdziwe uczucie: protagonista ma misje, ma żądzę oraz ma serce, które zostało złamane i to go popchnęło w stronę bycia bohaterem filmu. Jest oszustem ulicznym, który oszukuje tych, którzy chcieli oszukać jego. Żyje od jednego „napadu” do drugiego, aż ukradnie za dużo i narobi sobie wrogów gotów zabijać. Teraz on będzie pragnąć zemsty, ale zabijać nie umie, więc będzie kombinować w świecie, w którym nikt nikomu nie ufa. I nie powinien ufać. Każdy może się przejechać na każdym kroku – każdy może w końcu na tym zyskać. Koncert aktorskich legend – Paul Newman, Robert Redford, którzy na dodatek mają niezwykłą chemię między sobą. Podczas oglądania ma się nadzieję, że tych dwoje szczerze się lubi i będą mogli sobie zaufać, że żaden nie zdradzi drugiego. Zagmatwana intryga z wyjaśniającym wszystko w prosty sposób, legendarnym finałem. Ten film ma klasę!

Miejsce #11: Rabusie pociągów ("The Train Robbers")

Postoje przy ognisku na środku niczego, pod rozległym niebem, kawa z poniewieranego dzbanka, i tylko jedna kobieta. Dobre strzelaniny, rewelacyjne zakończenie. Najlepszą sceną jest ratowanie konia. Podczas noclegu w lesie rozpętała się burza, piorun trzasnął w drzewo, które przy upadku przygniotło konia. A więc jeden rzucił się do zwierzęcia, by je trzymać za łeb i uspokajał, żeby się nie zakopało głębiej, a reszta dźwigała drzewo w górę… Wszystko w strugach deszczu i przy blasku burzy. Spokojnie jedna z najbardziej męskich scen w historii.

Również warte uwagi: Wesele, Szczęśliwego Nowego Roku, Zielona pożywka, Wspaniały, Duch roju, Śpioch, Porachunki, Motylek, Pat Garrett i Billy Kid, Gang Olsena w amoku, Shaft w Afryce, Zapasowe serce i Murarz

NAJLEPSZE SERIALE ROKU

Miejsce #1: Sceny z życia małżeńskiego - miniserial

Małżeństwo, które ma 10 lat stażu i uważa się za idealne – dopóki nie zacznie o tym rozmawiać, analizować, być szczerymi i mówić, co naprawdę czują – tak w uproszczeniu prezentuje się ten tytuł, który w większości składa się z dialogów i aktorstwa w obrębie jednego pomieszczenia. Bohaterowie długo rozmawiają, a ja odnajduję w tym… Spokój. Czuć, że autorzy dają czas swoim postaciom. Dają im przestrzeń do ogarnięcia tematu, wyrażenia siebie, rozwiązania problemów małżeńskich. Bohaterowie nie są przesadnie inteligentni, wrażliwi lub dojrzali – ale z perspektywy dzisiejszych obrazów ich normalność wydaje się ponad normę. Nie są wyjątkowi, po prostu próbują. I tak, ciężko się nad tym skupić, słuchać tych dialogów – ale o to właśnie chodzi. Słuchanie drugiej osoby jest wyzwaniem.

Miejsce #2: Świat na drucie - miniserial ("World on a Wire")

Całość jest oczywiście wspaniale zrealizowana i wyreżyserowana, prowadzenie aktorów i tworzenie atmosfery krzyczy Fassbinderem w każdym kadrze. Atmosfera i styl były tutaj na pierwszym miejscu, zdecydowanie. To historia, w której bohater zaczyna wątpić czy żyje w prawdziwej rzeczywistości. Może wszystko jest wytworem komputerów? Cztery godziny zbliżają się ku końcowi i zaczynamy otrzymywać odpowiedzi, dając wyraz obawom o świat, w którym żyjemy, oraz o nasze miejsce w tym wszystkim. Plus piękny finał: „I am!”

Również warte uwagi: MASH (S2)

NAJLEPSZE ODCINKI ROKU

All in the Family poster

Miejsce #1: "The Games Bunkers Play" (All In The Family, 4x8)

Bohaterowie razem z sąsiadami grają w planszową grę towarzyszką, która pokaże, że ci ludzie z sitcomu mają więcej głębi, niż nie jedno kino psychologiczne. Każdy dostanie zadanie, które będzie wymagało od niego szczerości: powiedz komuś coś, czego boisz się powiedzieć. Skonfrontuj się z kimś, kogo się obawiasz. Nie ma w tym odcinku Archiego i Mike myśli, że będzie w centrum wydarzeń – i jest, ale to on będzie musiał najwięcej o sobie zrozumieć. Nagle się okaże, że „ten mądrzejszy” i „słuszniejszy” wcale nie jest tak mądry i słuszny, jak chciałby o sobie myśleć. Albo jakby chciał, by inni myśleli o nim. 50 lat minęło i ten komentarz jest równie aktualny dziś, co wtedy. Jeden z najlepszych odcinków w historii, mój ulubiony żart w historii („Nie masz nic do powiedzenia swojej żonie o swoim życiu seksualnym?”), pierwszorzędna komedia i kino społecznie zaangażowane w jednym.

mash poster tv

Miejsce #2: "The Incubator" (MASH, 2x12)

Antywojenny absurd – Hawk z Trapperem próbują zdobyć ważne medyczne urządzenie, aby lepiej ratować ludziom życie. Stawiają czoła biurokracji wojennej i odkrywają, jak każdy w wojsku próbuje na boku zarobić kilka groszy na wojnie. Od szeregowego po generała, nawet jeśli chodzi o inkubatory zalegające im w magazynie, będące w stanie pomóc sprawniej ratować życie.

Miejsce #3: "Take My Furniture, Please" (The Odd Couple, 3x22)

Chyba mój ulubiony odcinek serialu – Felix wymyśla malowanie, a jak nowa farba, to nowe meble, a jak nowe meble, to naprawdę mówi o NOWYCH meblach. Chyba nigdy jeszcze humor fizyczny nie był tak mocny w tym tytule, co tutaj. Aktorzy faktycznie grają całym ciałem, a najlepsze momenty nie wynikają z dialogów, tylko bezsłownej ekspresji na wydarzenia, na które nie da rady znaleźć słów. Piękne!

All in the Family poster

Miejsce #4: "Archie Is Branded" (All In The Family, 3x20)

Epizod zaczyna się, gdy bohaterowie wstają rano i odkrywają, że w nocy ktoś namalował im na drzwiach wejściowych… swastykę. Dalszy rozwój wypadków to istna karuzela, której nie zdradzę – ale w grę wchodzą Żydzi mieszkający niedaleko domu Archiego, i to dla nich miała być swastyka. Antyterrorystyczny wydźwięk tego epizodu kończy się długą ciszą i zaskakującym finałem. Pierwszy taki moment w „All in the Family”. Perfekcja!

Również warte uwagi: „Sometimes You Hear the Bullet” (MASH, 1×17)

REŻYSER ROKU:

Terrence Malick („Badlands”)
John G. Avildsen („Ocalić tygrysa”)
Peter Bogdanovich („Papierowy księżyc”)
James William Guercio („Pechowa Electra Glide”)
Wojciech Has („Sanatorium pod klepsydrą”)

SCENARZYSTA ROKU:

Terrence Malick („Badlands”)
Steve Shagan („Ocalić tygrysa”)
Alvin Sargent („Papierowy księżyc”)
Robert Boris & Rupert Hitzig („Pechowa Electra Glide”)
David S. Ward („Żądło”)

ZDJĘCIA ROKU:

James Crabe („Ocalić tygrysa”)
László Kovács („Papierowy księżyc”)
Conrad L. Hall („Pechowa Electra Glide”)
Witold Sobocinski („Sanatorium pod klepsydrą”)
Witold Sobocinski („Wesele”)

MONTAŻ ROKU:

Marie-Sophie Dubus & Dominique Engerer („F jak fałszerstwo”)
Jim Benson& Gerald B. Greenberg & John F. Link („Pechowa Electra Glide”)
Janina Niedzwiecka („Sanatorium pod klepsydrą”)
Halina Prugar-Ketling („Wesele”)
William Reynolds („Żądło”)

AKTOR ROKU:

Martin Sheen („Badlands”)
Jack Lemmon („Ocalić tygrysa”)
Al Pacino („Serpico”)
Jan Nowicki („Sanatorium pod klepsydrą”)
Paul Newman („Żądło”)

AKTORKA ROKU:

Sissy Spacek („Badlands”)
Ellen Burstyn („Egzorcysta”)
Laurie Heineman („Ocalić tygrysa”)
Tatum O’Neal („Papierowy księżyc”)
Madeline Kahn („Papierowy księżyc”)

MUZYKA ROKU:

Marvin Hamlisch („Ocalić tygrysa”)
Czeslaw Niemen & Stanislaw Radwan („Wesele”)
James William Guercio („Pechowa Electra Glide”)
Jerzy Maksymiuk („Sanatorium pod klepsydrą”)
Marvin Hamlisch („Żądło”)