Podsumowanie filmowe 1972 roku

Podsumowanie filmowe 1972 roku

21/04/2023 Blog 0

Ostatnia aktualizacja: marzec 2024

NAJLEPSZE FILMY ROKU

Miejsce #1: Szepty i krzyki ("Viskningar och rop")

Cztery kobiety złączone bólem. Bardzo świadomie wykorzystujący barwy i budujący nastrój oraz atmosferę. Aktorkom poświęcono bardzo dużo uwagi, a one to wytrzymały – wiele scen tutaj jest odpowiednikiem długiego patrzenia komuś w oczy. Cały film jest wypełniony bólem – z powodu choroby, z powodu przeszłości, i niepokojące jest, jak za pomocą samych obrazów udało się go przekazać widzowi.

Miejsce #2: Ojciec chrzestny ("The Godfather")

Ten film jako całość ogląda się znakomicie, z powodu stylu i braku przypadku. Oczywiście nie wszyscy muszą lubić taki romantyzm i dojrzałość w opowiadaniu o rodzinach mafijnych, jednak i tak można docenić, że każdy detal jest na swoim miejscu i ma swoje uzasadnienie. Opening, wesele, scena, w której Michael odwiedza ojca w szpitalu – moja ulubiona! O finałowej sekwencji chrztu nawet nie muszę wspominać… Piorunująca realizacja i popis reżyserski!

Miejsce #3: Uwolnienie ("Deliverance")

Solidne, męskie kino – czterech facetów zmagających się z żywiołem, machających bicepsami, wrzeszczących i zadowolonych z siebie, gdy tylko uda im się przeżyć… Są w stanie się wesprzeć, a w sytuacji krytycznej – ocalić nawzajem. Finał pełen napięcia, ale najlepsza jednak jest tu scena wspólnego grania z tubylcem zaraz na początku.

Miejsce #4: No i co, doktorku? ("What's up doc")

Nie spodziewałem się aż tak dobrej komedii. Tak pomysłowej, zwariowanej, szybkiej i uroczej. Komedia pomyłek, slapstick, żarty wizualne – wszystko, co najlepsze. Ryan O’Neil to masa frajdy, ze swoim opanowanym zachowaniem stanowi idealny kontrast do postaci Judy, która chce tylko mieszać i czerpie zabawę z samego czynu. Cały czas będzie wyglądała, jakby chciała spuścić dynamit w toalecie.

Miejsce #5: Motyle są wolne ("Butterflies Are Free")

Ona ceni sobie fakt, że jest wolna jak motyl. On jest ślepy i pierwszy raz żyje samodzielnie. Poznają się, a my razem z nią poznamy świat osób niewidomych. Całość ma rodowód sceniczny i to widać – w ten dobry sposób. Widzę na ekranie ten sam ciężar spoczywający na aktorach, gdy zostają sami na scenie i muszą teraz w pojedynkę utrzymać uwagę odbiorców – albo przejść z jednej ciężkiej rozmowy do drugiej, wytrzymać to wszystko emocjonalnie. Ta historia porusza ważny temat, robi to siłą i wbija się głową naprzód w społeczeństwo, dostarcza jednego cudownego momentu za drugim, jednego mocnego dialogu lub monologu za drugim. Cały film jest wypełniony świetnymi, szybkimi dialogami, ripostami, dostarczonych przez aktorów w nienagannym tempie. Takich pozycji – pokazujących ludzi jako skomplikowane, unikalne istoty – nigdy nie będę miał dosyć!

osadnicy 1972

Miejsce #6: Osadnicy ("Nybyggarna")

Jedna ocena i opinia dla obu tytułów, bo to tak naprawdę całość. Spójna historia, bohaterowie, styl, wszystko. Każdy z tytułów trwa ponad trzy godziny, najpierw opowiadając losy ludzi ze Szwecji, którzy wybrali przeniesienie się do Stanów Zjednoczonych (no bo gdzie indziej? innych miejsc nie ma), by w „Osadnikach” pokazać, jak tam osiedli. I pomimo licznych problemów oraz olbrzymiego metrażu jest to naprawdę udany seans – bo cały czas reżyser pamiętał, co jest w tym tytule najważniejsze. Mianowicie: realizm. Film ocieka realizmem, a raczej brutalnymi, życiowymi sytuacjami, które albo widzimy pierwszy raz w życiu na ekranie, albo widzimy je o wiele dosadniej. Tutaj po czyjejś śmierci nie ma płakania przy oknie albo odwiedzin przez fachowców. Nie, tutaj w następnej scenie trzeba samodzielnie zbudować trumnę. Zmarła była w końcu tak ważna, że nie godzi się tylko jej zakopać. Trzeba nieco wybaczyć temu dyptykowi, ale i tak warto się zabrać za ten seans. To, co tu zobaczycie, nie zapomnicie przez długi czas, gwarantuję. Liv Ullman chyba nigdzie nie było równie piękna, co tutaj.

Miejsce #7: Iluminacja

Bije z tego filmu prawdziwość. Zarówno w pokazaniu życia studenta, jak i przekazania na ekran poczucia spoglądania wstecz. Cała ta fragmentaryczność i pośpiech, jakimi cechuje się ten obraz, ma sporo wspólnego z takim nagraniem z wakacji. Tylko w tym wypadku jest to zapis o wiele dłuższego okresu, dotyczącego rozważań na temat studiów i życia. Przede wszystkim w Polsce w tamtym okresie. Gdy bohater ma określić swoją specjalizację, odpowiada wtedy: „Nauczyliście mnie tego, co było wiadomo 20 lat temu, ale nie wiem, co teraz się dzieje na świecie. Jak mam wybrać, w czym się najbardziej przydam?”

La cabina horror budka

Miejsce #8: Budka ("La cabina")

Krótki metraż o mężczyźnie zamkniętym w budce telefonicznej. Czarna komedia z elementami slapsticu czy satyry – finalnie jest horrorem psychologicznym, w którym nic nie jest wytłumaczone. Nie ma reguły czy porządku, tragedia może spotkać każdego w każdy miejscu bez powodu i celu. I jeśli to nie jest straszne, to nic nie jest.

Miejsce #9: Zagraj to jeszcze raz, Sam ("Play it Again, Sam")

Jak o tym pomyśleć, to nie ma wielu filmów, które opierają się na pomyśle wymyślonego przyjaciele albo idola pomagającego nam w sprawieniu, żeby fantazja stała się rzeczywistością – a przynajmniej nie ma wielu tytułów, które robią to w dojrzały, poważny sposób. Z humorem, wiadomo, w końcu w tej opowieści Allen chce być Bogartem, cytować „Casablankę”, aby ostatecznie zrozumieć, co to oznacza bycie Bogartem z „Casablanki – to zrozumienie, że są na tym świecie rzeczy ważniejsze od kobiet. Fabuła nie jest najlepsza, ale to tytuł, który włącza się dla humoru i jego przesłania. Do tego neurotyczność, szybkie dialogi, nerwowość, zasłanianie bólu żartami i podróba nie tylko Bogarta, ale też Rona Perlmana. „Zastanawiam się, czy miała orgazm podczas naszego dwuletniego małżeństwa, czy też udawała tego wieczoru?”

Miejsce #10: Aguirre, gniew boży

Opowieść o zbuntowanym konkwistadorze, który w XVI wieku postanowił odnaleźć El Dorado. Całość na styl materiału do dokumentu, zanim go obrobiono i przemontowano na właściwy film. Zdjęcia urzekły mnie realizmem. Bohater to po prostu szajbus, któremu zachciało się rządzić wszechświatem. Bo poczuł się mały wobec potęgi natury, więc chciał jej pokazać, ile potrafi i jaki jest wielki. Efekty są spodziewane.

Miejsce #11: Avanti!

Urocza opowieść, pełna stereotypowego spojrzenia na Włochów, wschodu słońca oraz Lemmona, który swoją wściekłością przypomina mi rolę Cary’ego Granta z Aresznika…. I przede wszystkim dużo w tej historii odpoczynku. Takiego, na który się zasłużyło. Można się uśmiechnąć, to pewne.

Również warte uwagi: Kabaret, Szał, Diabeł, Dyskretny urok burżuazji, Rzym, Wielki skok Gangu Olsena i Ucieczka gangstera.

NAJLEPSZE SERIALE ROKU

mash poster tv

Miejsce #1: MASH - sezon I

Akcja serialu rozgrywa się podczas Wojny Koreańskiej. Umieszczono centrum opowieści obok pola walki, gdzie transportowano rannych. Bohaterowie prowadzą codzienne życie cały czas w gotowości, aż usłyszą helikoptery transportujące nowych rannych. Biegną wtedy na blok operacyjny i operują do czasu, aż już nie będzie nikogo do operowania. Często oznacza to kilka dni stania przy stole i krojenia ludzi, dlatego tak ważny jest czas pomiędzy kolejnymi operacjami, a bohaterowie starają się go wykorzystać. Na ekranie mamy więc głównie komedię i życie poza blokiem operacyjnym, kiedy to bohaterowie mogli robić, co chcieli: pić, podrywać pielęgniarki, grać w golfa (kolejne dołki były oczywiście efektem bombardowań) i wykręcać sobie nawzajem numery, jeden za drugim. Mimo tej lekkiej atmosfery relatywnie bezpiecznych warunków i towarzystwa fantastycznych postaci – to wciąż była wojna, a wszystkie żarty były tylko próbą odseparowania się od dramatów rozgrywanych wokół. „MASH” jako serial wielokrotnie umiał trafić prosto w serce ze swoim poczuciem humoru. Znaleźli komedię tam, gdzie jej nie było, zachowując jednak szacunek dla prawdziwych wydarzeń.

Również warte uwagi: Podróż za jeden uśmiech (miniserial)

NAJLEPSZE ODCINKI ROKU

All in the Family poster

Miejsce #1: "Maude" (All in the Family, 2x24)

Siostrzenica Edith planuje ślub, a teraz ma się odbyć wieczór kawalerski, na który zaproszono Archiego, oraz panieński, gdzie będzie Edith. Wszystko w domu siostry, tytułowej Maude, która nie znosi Archiego. To wyjątkowy odcinek, bo standardowi bohaterowie ledwo są na ekranie (chociaż nadal pełnią kluczową rolę w fabule odcinka), ale to nie przeszkadza mu w byciu najlepszym w tym roku, ponieważ duch jest cały czas obecny: wszyscy na ekranie się kłócą i w kilka minut dochodzą do głębi problemu, czyli że są jego częścią. Nikt tu nie jest bezkarny i niewinny: ani konserwatyści, ani nowocześni, ani Żydzi, każdy może się przyłożyć do położenia wesela i skłócenia ludzi. I to wszystko przy pomocy ekspresowych, fantastycznych żartów. Za to cenię ten serial!

mash poster tv

Miejsce #2: "To Market, to Market" (MASH, 1×02)

Aby pozyskać lek niezbędny do ratowania pacjentów, Hawk z Trapperem odwalają numer godny Gangu Olsena. Jak tu tego nie kochać?

Miejsce #3: "Password" (The Odd Couple, 3x11)

Ponoć legendarny odcinek, zapewne do tamtych lat. Bohaterowie biorą udział w teleturnieju, który faktycznie wtedy istniał, grają na przeciw faktycznej Betty White… I nie zmarnowali tej okazji! Komedia jest przednia, taki humor właśnie lubię, nie zestarzał się on ani trochę!

Również warte uwagi: „Yankee Doodle Doctor” (MASH, 1×06)

REŻYSER ROKU:

Rainer Werner Fassbinder („Gorzkie łzy Petry von Kant”)
Bob Fosse („Kabaret”)
Andrzej Żuławski („Diabeł”)
Ingmar Bergman („Szepty i krzyki”)
Fedderico Fellini („Rzym”)

SCENARZYSTA ROKU:

Mario Puzo & Francis Ford Coppola („Ojciec chrzestny”)
Buck Henry & David Newman & Robert Benton („No i co, doktorku?”)
James Dickey („Uwolnienie”)
Leonard Gershe („Motyle są wolnei”)
Woody Allen („Zagraj to jeszcze raz, Sam”)

ZDJĘCIA ROKU:

Sven Nykvist („Szepty i krzyki”)
Gordon Willis („Ojciec chrzestny”)
Maciej Kijowski („Diabeł”)
Geoffrey Unsworth („Kabaret”)

MONTAŻ ROKU:

Krzysztof Osiecki („Diabeł”)
David Bretherton („Kabaret”)
William Reynolds & Peter Zinner („Ojciec chrzestny”)
Tom Priestley („Uwolnienie”)

AKTOR ROKU:

Klaus Kinski („Aguirre, gniew boży”)
Edward Albert („Motyle są wolnei”)
Steve McQueen („Ucieczka gangstera”)
Al Pacino („Ojciec chrzestny”)
Jon Voight („Uwolnienie”)

AKTORKA ROKU:

Eileen Heckart („Motyle są wolnei”)
Liza Minnelli („Kabaret”)
Barbra Streisand („No i co, doktorku?”)
Liv Ullmann („Szepty i krzyki”)
Goldie Hawn („Motyle są wolnei”)

MUZYKA ROKU:

J.J. Johnson („110. Ulica”)
John Addison („Detektyw”)
John Kander & Ralph Burns („Kabaret”)
Nino Rota („Ojciec chrzestny”)
Curtis Mayfield („Superfly”)