Cztery nieoczywiste rzeczy, które „Scream” zrobił dobrze

Właśnie zakończył się drugi sezon „Scream”, produkcji opartej a serii slasherów Wesa Cravena. Miał on wszystko: sympatyczne postaci, wciągającą opowieść z clifhangerem na końcu prawie każdego epizodu, krwawe i zapadające w pamięć sceny morderstw. Do tego otwierające siedem minut to najlepsza scena roku, tuż za Rasmeyem strzelającym z łuku do Rickona w szóstym sezonie „Gry…
Dowiedz się więcej


22/08/2016 0