Steven Universe (2013-)
Rebecca Sugar
Fajnie jest znowu być dzieckiem. Kreskówka dla dzieci idealna!
„Steven Universe” (sezon I)
Tytułowy Steven ma jakieś 5 lat i jest dzieckiem takim jak Ty czy ja, ale w świecie bardziej magicznym i otwartym. Na tym polega sekret tej produkcji. Bohater jest nam bliski – ma ogromne chęci i jest niecierpliwy, chce nowych rzeczy i z tego popędu często wpada w kłopoty. Historia jak z dzieciństwa każdego z nas, ale w świecie Stevena ma ona mocniejsze konsekwencje. I tym samym lepsza jest zabawa!
Serial ten nie ma jakiegoś wstępu (przynajmniej na polskich APV i HBO GO, gdzie brak pilota), zaczyna się w zasadzie od środka. Każdy odcinek to oddzielna rzecz, a pomiędzy wierszami idzie doczytać istotnych rzeczy. Na razie wiem już, że matka Stevena była magiczną istotą, która razem z innymi magicznymi istotami chroniła świat (Ziemię znaczy). Mamy już nie ma, a Steven odziedziczył jej klejnot i teraz jako pół-człowiek uczy się wyzwolić swoje moce i talenty – oraz je kontrolować.
I powiem wam, że cudownie jest przypomnieć sobie, jak to jest dzieckiem – a w zasadzie znowu się nim stać! Wychodzi w końcu na jedno: znajdujemy się w świecie, gdzie za każdym rogiem czeka ekscytująca przygoda, której możemy stawić czoła. Nowa rzecz do odkrycia albo nauczenia się to okres fascynacji absolutnie wszystkim. Steven (a więc i my) otoczony jest przez ludzi, którzy o niego dbają, akceptują jego wyobraźnię i dołączają do niej – i jednocześnie chcą mu pokazać te nowe rzeczy, o których pisałem. Pozwalają mu podjąć ryzyko, spróbować i nałożyć na niego pewną odpowiedzialność.
Czego więcej może chcieć dziecko? Na śniadanie płatki z cukrem, po południu ratowanie świata, wieczorem gra w podchody i oglądanie filmów akcji. Akceptuję dziecinność tej produkcji, wręcz ją adoruję – cenię sobie oczywiście te bardziej mroczne odcinki, ale cenię sobie ten tytuł jako całość. To prosta rzecz, ale z wyraźnym celem, który osiąga bezbłędnie.
Pierwszy sezon liczy ponad 50 epizodów i wykorzystuje ten czas, aby eksperymentować i pokazać widzom szerokie spektrum ofert. Dzięki temu odkryłem, że są tu też odcinki poważniejsze oraz budujące uniwersum tej kreskówki. Dowiadujemy się chociażby o tym, dlaczego w ogóle Ziemia potrzebuje ochrony, jak Gemy znalazły się na Ziemi albo o przeszłości konkretnych postaci. Te odcinki windują ocenę całościową mocno w górę i naprawdę zachęcają do włączenia kolejnych sezonów. W tym roku wyjdzie szósty, na APV jest pierwszy, na HBO GO chyba drugi. Wolałbym jednak nie oglądać całości (chocuaż w sumie kolejne sezony są krótsze – cały serial obecnie liczy 156 odcinków), tylko te „kanoniczne” odcinki. Pewnie jest o tym jakiś temat na reddicie.
Najbardziej jednak lubię epizody poważniejsze – bo one są poważne w inny sposób, niż myślicie. To historie z elementami, których dzieci nie są w stanie zrozumieć. Opowieści rodziców o tym, jakich wyborów dokonywali dawno temu, albo odkrywanie, że dwoje dorosłych było kiedyś bliskimi znajomymi, a teraz nie mogą do takiej relacji już wrócić. Nie ma tutaj żadnych rozwiązań lub wyjaśnień, Steven zostaje tylko wystawiony na takie rzeczy i musi potem żyć z tym że nie wszystko jeszcze rozumie.
Ulubione odcinki: Steven and Stevens, The Test, Winter Forecast (ostatnie 15 sekund!), Maximum Capacity, Marble Madness, Rose’s Scabbard, Story for Steven, The Return.
Related
2013 2014 2015 Action Adventure Amazon Prime Animation serial
Najnowsze komentarze