Plany blogowe na 2026 rok
Mija dwanaście miesięcy 2025 roku, w trakcie których byłem na trzech festiwalach filmowych, obejrzałem ponad 50 filmów z 1926 roku, przyjrzałem się twórczości reżyserów debiutujących lub już tworzących sto lat temu, przeczytałem dwanaście książek i piętnaście komiksów, obejrzałem nawet nie wiem sam ile filmów i seriali... Więc teraz czas zrobić blogowe plany na kolejne dwanaście miesięcy.
Na początek projekt, którym chciałem się zająć już w 2025 roku, ale zwyczajnie zabrakło czasu: chodzi o zrobienie własnego rankingu najlepszych odcinków seriali w historii. Najpierw jednak chcę się zapoznać z dotychczasowymi listami, więc… Trzeba to zrobić. Planuję nadrabiać i komentować część takiej listy raz na kwartał i pod koniec roku na Święta opublikować swoją listę. Będzie się to wiązać z nadrabianiem dużej ilości seriali, w tym archiwalnych, których nigdzie nie ma, więc trochę to zajmie – ale w końcu się wezmę za takie Homicide: Life on the Street.
Każdego roku biorę się za kolejną dekadę w kinie – teraz będą to lata 40. Ponownie celuję w Top 10 każdego roku, bo jednak nadal się łudzę, że kiedyś te filmy będą dostępne legalnie. Czekam 18 lat, to czekam dalej… To też pierwsza dekada, kiedy nie będę mógł wymieniać serialu roku, ale będę to robił, póki będę miał taką możliwość. Do tego nadal będzie temat o latach 40 od strony polskiego kina oraz horrorów. Planuję też supercut (chociaż chyba lepszą nazwą jest clip show)
Dodatkowo – wezmę się za książki z tej dekady, żeby mieć przeczytane chociaż po jednej z każdego roku. Takie, jakie mam w okolicznych bibliotekach dostępne.
A pisząc już o książkach: autorem roku będzie Vonnegut, do tego dorzucę jeszcze książkę sprzed stu lat (Hesse). Więcej o książkach w 2026 roku jeszcze będzie w oddzielnym temacie, gdzie zmieszczę wrażenia z czytanych w 2025 roku.
Sprzed stu lat, ponieważ będę też oglądać filmy sprzed 99 lat. Zazwyczaj gdy brałem się za cykl Sto lat w kinie, robiłem to zaledwie kilka tygodni wcześniej i udawało się obejrzeć ledwie 10 tytułów. Albo i mniej. Teraz wziąłem się za 1926 rok cały rok wcześniej, oglądając po trochu tu i tam jakiś obraz. I bawiłem się tak dobrze, że teraz będę to kontynuować. Celowałem w sto obejrzanych, ale bardziej realnym targetem jest ilość 50 obejrzanych. Plus krótkie metraże, żeby trochę tę liczbę pobić.
Z tego też względu będę się przyglądać reżyserom, którzy debiutowali lub od dawna tworzyli w 1927 roku: Raoul Walsh, William A. Wellman, Josef von Sternberg, Fritz Lang, F. W. Murnau, Frank Borzage, Dreyer, Chaplin, Leo McCarey – to są te pewne nazwiska, za które się wezmę.
No i pojadę. Myślę, że do San Sebastian. Oraz na American Film Festival. Ten pierwszy pierwszy raz, ten drugi trzeci raz. AFF jest taki skromny i owocny w nadrabianie filmów, że chętnie tam wpadnę na te kilka dni. To chyba będzie już moja tradycja…
Do zobaczenia na filmowym szlaku w 2026 roku, ludzie.
13 NAJLEPSZYCH FILMÓW obejrzanych w 2025 roku
Uwzględniam powtórki, które awansowały z oceną. "Grobowiec świetlików" więc nie liczę, ocena bez zmian.
For Heaven’s Sake (1926)
Dyliżans („Stagecoach”, 1939) POWTÓRKA
Sokół morski („The Sea Hawk”, 1940)
Pole bitwy („Battleground”, 1949)
Cień człowieka („The Browning Version”, 1951)
Atak! („Attack”, 1956)
Pół żartem, pół serio („Some Like It Hot”, 1959) POWTÓRKA
Pociąg („The Train”, 1964)
Szept serca („Mimi wo Sumaseba”, 1995) POWTÓRKA
Destrukcja („Demolition”, 2015)
Pamiętnik ślimaka („Memoir of a Snail”, 2024)
Anioł stróż („Good Fortune”, 2025)
10 NAJLEPSZYCH SERIALI obejrzanych w 2025 roku
Kocham Lucy („I Love Lucy”, 1951-57)
SpongeBob Kanciastoporty („SpongeBob SquarePants”, 1999)
Prawo i porządek: Sekcja specjalna („Law & Order: Special Victims Unit”, 1999-)
Monster (2004-05)
Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów („Star Wars: The Clone Wars”, 2008-20)
Lepsze życie („Better Things”, 2016-22)
Mythic Quest (2020-25)
Warto się starać („Trying”, 2020-)
Hacks (2021-)
The Pitt (2025-)
Najnowsze komentarze