Podsumowanie filmowe 2024 roku

Podsumowanie filmowe 2024 roku

04/02/2025 Blog 0
a different men 2024

Ostatnia aktualizacja: luty 2025

NAJLEPSZE FILMY ROKU

pamietnik-slimaka adam elliot 2024

Miejsce #1: Memoir of a Snail

Film ugina się od płaczu, tragedii, bólu, pustki życiowej, znęcania się nad biednymi istotami oraz ma jeden moment, który znalazłby się we wczesnej filmografii Tima Burtona, gdyby ten był nieco bardziej skrzywdzony – i chociaż pod spodem zieje czarny humor przez cały czas, to prawdziwym światełkiem w tunelu jest reflektor autora, pragnący, żeby widz nie poddawał się trudnościom życiowym, żeby zmienił swoje życie. Każda minuta tego filmu jest udana. „Memoir of a Snail” jest podobnym doświadczeniem, co wcześniejsza twórczość tego reżysera. Również wspaniałym.

real pain 2024 prawdziwy

Miejsce #2: Prawdziwy ból ("A Real Pain")

Tematem filmu jest ból egzystencjonalny – i nie tylko, po prostu ból jako taki, ogólnie. Nie tylko po stracie rodziny albo wobec swojego dziedzictwa kulturowego, ale też inne jego rodzaje. Misja bohaterów jest tak jakby pretekstem do tego, żeby przez tydzień znaleźć czas na czucie tego bólu, dopuszczenia go, mówienia o nim, dzielenia się nim i mieć zgodę otoczenia, żeby to robić. To i wiele innych odcieni tegoż. Śmiałem się i dobrze bawiłem, tutaj nie ma powagi i przejmowania się, zamiast tego: mamy przefajną scenę z pomnikiem w Warszawie, mamy scenę w knajpie lublińskiej, mamy wchodzenie na dach z trawką za uchem, mamy wysiadanie przez pomyłkę na niewłaściwej stacji, mamy… Mamy bardzo dużo rzeczy, które będziemy wspominać. Chyba o to właśnie chodzi. Nawet jeśli nie musimy od niczego uciekać i wypełniać w swojej głowie.

furiosa mad max 2024 miller

Miejsce #3: Furiosa: A Mad Max Saga

Gdy akcja się zacznie, to będzie tylko lepiej i lepiej. Najdłuższa sekwencja ma tutaj 15 minut i nie tylko pokazuje świat oraz bohaterów, buduje relację między nimi wyłącznie w oparciu o spojrzenia i wzajemną obserwację działań, ale przede wszystkim jest pełna… Pełna, tyle napiszę. Ilość rzeczy, które można zrobić, aby „przejąć” cysterną – oraz ją bronić – jest po prostu niezwykła. Czuć, że to uniwersum żyje i robi wszystko z niczego, ryzykując życiem na każdym kroku. Uwielbiałem wszelkie „wspinaczki” wewnątrz i na zewnątrz pojazdów w „Fury Road”, tutaj mam tego jeszcze więcej, na długich ujęciach – wszystko jest tutaj dotykane, przełażą, wchodzą na obiekty. Akcja jest ponownie objawiająca, headshoty z broni palnej jeszcze nigdy nie były tak czytelne. Całość wizualnie jest wyraźnie częścią „Fury Road”, zastosowano jednak wystarczająco nowych sztuczek – i zaczęto „stare” robić w nowy sposób – aby móc bez problemu powiedzieć, co oglądamy.

Saturday Night 2024 reitman

Miejsce #4: Saturday Night

Film Reitmana uchwycą atmosferę oraz prezentuje chaos, który miał miejsce do ostatniej minuty przed wejściem na antenę z pierwszym odcinkiem Saturday Night Liv. Przez ekran przewinie się milion twarzy i będzie mieć miejsce milion rzeczy, które nie tworzą jednej, konkretnej linii fabularnej, a wiele rzeczy, które się wydarzy, nie będzie mieć puenty. To prawdziwa historia, ale bez jakiejkolwiek konstrukcji. Tak jak SNL. Ten obraz jest wyrazem miłości do ludzi tworzących ten program, ale również pochwały tego aktu odwagi, głupoty i niewiedzy, że dostali szansę i ją wykorzystali. To gloryfikowanie takich ludzi i przypomnienie, że mogą być nieprofesjonalni, mogą być diwami, mogą być pierdolnięci, ale gdy są razem, to tworzą magię. Jest w tym filmie kilka chwil, kiedy coś się dzieje, a ludzie wokół na to reagują, tworząc coś unikatowego. To po prostu trzeba zobaczyć.

My Old Ass 2024

Miejsce #5: My Old Ass

Ten film naprawdę idzie w małe rzeczy. I potrafi o nich opowiadać. Potrafi wymyślić sobie za bohaterkę basic white girl, która ma siano we łbie, ale nadal zrobić z niej kogoś sympatycznego, kto jest jeszcze dzieckiem i dopiero zaczyna życie. Autorka potrafi opowiadać o kimś takim nie robiąc tego ani z góry, ani z pozycji mentora: pozwala jej być sobą i robić wszystko na swój sposób. Jest tutaj miejsce na faktycznie proste rzeczy i lekcje, jak: spędzaj więcej czasu z rodziną. I jedno takie spotkanie może niczego nie zmieni, ale jak już będziecie częściej w tej samej przestrzeni, to wtedy… zacznie się magia. Jakkolwiek to brzmi, film robi to o wiele lepiej. Nawet dla ludzi bez rodziny.

Look Back 2024

Miejsce #6: Look Back

Z serii: lepiej jest dać coś pięknego i smutnego, niż nie dać tego w ogóle. Historia toczy się wokół nastolatki piszącej mangę do szkolnej gazetki, kiedy ktoś wchodzi jej na ambicję, żeby robić to jeszcze lepiej – tylko tyle napiszę. Całość trwa godzinę i stoi tym, żeby odkrywać wszystko razem z bohaterką: głównie życie i jego niełatwe momenty, w których nie ma właściwych odpowiedzi. To jedna z tych produkcji, gdzie bohaterowie uczą się, że z bólem i tragedią nie łączy się tylko coś złego, że to może być cena, na którą człowiek wyrazi zgodę, byle tylko być szczęśliwym przez krótki czas. Bohaterowie nie zyskują raczej sympatii widza, ale też nie o to tutaj chodzi. Animacja z kolei naprawdę umie wykorzystać swój styl, dodać coś więcej od siebie, zrealizować scenę w wyjątkowy sposób. To po prostu pasuje do tej fabuły. Jest tutaj wiele osobistych, życiowych nauk, jednak bez ciążaru potrzebnego, aby je samemu nabyć, jeśli życie miałoby je nam dać.

Wigilia w Miller's Point 2024

Miejsce #7: Wigilia w Miller's Point

Prezent dla ludzi bez rodziny, domu i nadziei na własne Święta. Czas akcji to mniej więcej 12 godzin pokrywającego przyjazd na Wigilię do rodziny oraz noc zaraz po tym. To film bez jednego wątku fabularnego, raczej mnóstwo momentów zawieszonych w czasie, które możemy poznać tylko z tego okresu czasu. Nic się tutaj nie wydarzy tak konkretnie, ale spędzą razem czas: duża grupa ludzi w każdym wieku, piękny dom pełen pięknych, autentycznych dekoracji, duch świąt jest przepełniony wszystkim. Wszystko jest tu prawdziwe, szczere i pełne piękna, nostalgii i wielu, wielu innych barw świątecznych. Wesołych Świąt, ludzie.

nie chcemy 2024 no other

Miejsce #8: Nie chcemy innej ziemi ("No Other Land")

Ciężko się żyje, jak raz w tygodniu przychodzi wojsko i rozwala ci kibel. Akcja tego dokumentu zaczyna się jeszcze przed wydarzeniami z 2023 roku w relacji Palestyny z Izraelem. Jesteśmy na pustyni, w małej wiosce, mało ludzi, podstawowe budynki. I przychodzi wojsko z Izreala, gada jakieś głupoty – że osiedlili się na terenie pod poligon wojskowy – i mają się wynosić. Już już, bo herbatka stygnie. I tak co jakiś czas, a efekt zawsze osiągają. Nie jest to dokument, który potrafi coś skonstruować lub opowiedzieć. Pokazują, co mają, bo… Więcej nie mają. Niemal dosłownie. Czuć tę desperację z ekranu, że nie wiedzą, co zrobić. Że nie mogą zrobić więcej. Kontekst trzeba znać samemu z siebie, ale dziś raczej każdy go zna. A przyszłość… Cóż, zobaczymy, co ona przyniesie. Jest szansa, że za sto lat to będzie jeden z zapisów ostatnich dni państwa, które już nie będzie istnieć.

didi 2024

Miejsce #9: Didi

Świetny wehikuł czasu do 2008 roku. Koniec roku, wakacje, początek nowej szkoły. Bohater jest z azjatyckiej rodziny i ma wiele imion: Didi u mamy, Chris dla rówieśników, a Wang Wang dla przyjaciół – cały czas kształtuje swój wizerunek na kogoś innego, kim nie jest. Nawet za skejtami będzie biegać z deską w ręku, bo nie umie jeździć, ale chce się z nimi zadawać. Twórcy dobrze przedstawiają tamte czasy. Pamiętam to parcie i modę, żeby iść w parkour albo bycie skejtem. Pamiętam niezręczne rozmowy przez tekstowy komunikator, wybieranie właściwej emotikonki, googlowanie wielu rzeczy po tym, jak udawało się przed ziomkami, że się je wie. To obraz pokazujący młodego człowieka, który popełnia błędy szukając siebie. Ten tytuł potrafi przenieść w ten moment, kiedy odkrywało się Internet razem z całym światem wokół, jak on nam pomagał i nas kształtował.

los frikis 2024

Miejsce #10: Los Frikis

Kuba, lata 90. Zakazana jest muzyka, a bohaterowie poza nią nie mają nic. Dosłownie zbierają wpierdol od policji i jedzą koty. Rozwiązanie? Zarazić się HIV, bo słyszeli, że jak masz HIV, to rząd wysyła cię do sanatorium, dają jeść i w ogóle. A samo HIV to takie przeziębienie, zaraz znajdą na to lekarstwo – tak słyszeli. Idą więc w to – biorą od murzyna krew i wstrzykują ją sobie. To przede wszystkim film o braterskiej relacji, o uczeniu się życia, wszystko z domieszką punkowej energii oraz inspirowane prawdziwymi wydarzeniami – szacuje się, że około 200-500 Kubańczyków postąpiło tak, jak w filmie. Natura jest piękna, mężczyźni biegają z gołą klatą, kobiety są boso, a finał ma miejsce nad morzem.

NAJLEPSZE SERIALE ROKU

the bear 2022

Miejsce #1: The Bear - sezon III

Bezbłędna w realizacji, tonie i przesłaniu kontynuacja tego, co już znamy. Wszystko nadal jest mistrzowskie, tylko na tyle różnych sposobów, że ciężko oczom uwierzyć. Oglądając czułem wstyd, że jem pyszne jedzenie z diety pudełkowej, które podgrzewałem w mikrofalówce (kupionej wyłącznie w tym celu). Czułem inspirację, aby być lepszym człowiekiem pod względem filozoficznym, ale też właśnie: szybszym, precyzyjniejszym, dającym radę ogarnąć miliony sygnałów na sekundę. Być człowiekiem, która da innemu to uczucie, które daje kucharz składając posiłek będący wynagrodzeniem wszystkiego, przez co danego dnia trzeba było przejść do tego momentu. Być lepszym w zawodzie, jaki wykonuję. By dać radę, ile razy przypadnie mi rola bycia czyimś nauczycielem. Dawajcie więcej.

dan da dan 2024

Miejsce #2: Dan Da Dan - sezon I

Jeden z tych seriali, których nie się opowiedzieć. To trzeba zobaczyć na własne oczy – w skrócie jest tutaj dwóch nastolatków, którzy odkrywają w sobie moce i walczą ze złymi duchami, wszystko osadzone w lokalnym folklorze Japonii… Ale to jednak przede wszystkim osobista historia młodych osób, które są pełne wątpliwości odnośnie samych siebie, nie mają przyjaciół, doskwiera im samotność oraz brak poczucia własnej wartości. Gigantyczne sceny akcji są pięknym urozmaiceniem oraz zasłoną dymną, ale gdy myślę o najlepszych momentach w tym sezonie, to będę wspominał bardziej ten krótki moment, w którym Momo Ayase powiedziała Okarunowi, że to jego kolej, żeby powiedzieć „na razie”. I odeszli w swoich kierunkach, w ciszy, ale myśląc o tym, że jedno jest ważne dla drugiego. I drugie o tym wie. I odwzajemnia to uczucie. Chociaż żadne nie wie, co to oznacza. Plus czołówka roku.

hazbin hotel 2024

Miejsce #3: Hazbin Hotel - sezon I

Urocza animacja pełna ludzi udających granie złych ludzi, ale w głębi duszy każdy ma serce ze złota. Co oni robią w piekle ja nie wiem, a twórcy nadrabiają niegrzeczność wstawiając przekleństwa tu i tam. Co jednak wyróżnia ten serial to musicalowość – ile piosenek z niego męczyłem przez cały rok! I one są naprawdę dobre z punktu fabuły, rozwijają postaci w muzyczny sposób. Do tego często mają złożoną strukturę, gdzie kilka postaci śpiewa na zmianę, by w finale połączyć głosy… Coś cudownego. Mam zamiar włączyć to nawet teraz. Grzeczny to serial, zbyt grzeczny i nijaki tematycznie, ale muzyka jest naprawdę solidna…

Również warte uwagi: From (S3), Reacher (S2), 

NAJLEPSZE ODCINKI ROKU

the bear 2022

Miejsce #1: Tomorrow ("The Bear", 3x1)

Miałem tylko parę minut i nie chciałem zaczynać oglądać całości, ot: włączyłem, żeby już było na stronie głównej, w zakładce: do oglądania… I nie mogłem się oderwać. Nie ze względu na fabułę, aktorów czy dialogi, ale… Obraz. To, co robi ten odcinek, nie jest często spotykane w kinie – chociaż są tytuły, które próbują to osiągnąć i są nazywane arcydziełami, podchodząc bardziej pod eseje filmowe niż dokumenty. Ten odcinek hipnotyzuje i pozwala przeżyć niezwykłe rzeczy. 10/10 i najlepsza rzecz roku.

dan da dan 2024

Miejsce #2: Yasashii sekai e ("Dan Da Dan", 1x7)

Tegoroczny przykład odcinka, o którym później fani mówią: „włączam dla cycków i napierdalania, a wychodzę z depresją”. Takie balansowanie nie jest łatwe, a gdy działa, efekt jest przytłaczający, ponieważ w ogóle się tego nie spodziewamy. Nawet, gdy się spodziewamy. Tak, dużo tutaj desksualizacji kobiet w obcisłych strojach oraz bijatyk i starć z demonami, ale tutaj… zgłębiamy inne rejony.

curse 2023

Miejsce #3: Green Queen ("The Curse", 1x10)

Jeden z tych odcinków, o których każdy po seansie mówił: nie spodziewasz się tego, co ma w nim miejsce. I to jest prawda. Chciałbym tylko móc napisać, że resztę serialu można olać, ale niestety tak nie jest i trzeba przebrnąć przez całość, żeby ten finał zobaczyć. Obiecuję wam: będzie warto. Nigdy tego nie zapomnicie.

REŻYSER ROKU:

George Miller („Furiosa”)
Denis Villeneuve („Diuna 2”)
Jason Reitman („Saturday Night”)
Christopher Storer („The Bear”)
Adam Elliot („Memoir of a Snail”)

SCENARZYSTA ROKU:

George Miller & Nick Lathouris („Furiosa”)
Megan Park („My Old Ass”)
Jesse Eisenberg („Prawdziwy ból”)
Gil Kenan & Jason Reitman („Saturday Night”)
Christopher Storer & frens („The Bear”)

ZDJĘCIA ROKU:

Greig Fraser („Diuna 2”)
Simon Duggan („Furiosa”)
Edward Lachman („Maria”)
Eric Steelberg („Saturday Night”)
Andrew Wehde („The Bear”)

MONTAŻ ROKU:

Eliot Knapman & Margaret Sixel („Furiosa”)
Sofía Subercaseaux („Maria”)
Robert Nassau („Prawdziwy ból”)
Nathan Orloff & Shane Reid („Saturday Night”)
Joanna Naugle („The Bear”)

AKTOR ROKU:

Chris Hemsworth („Furiosa”)
Kieran Culkin („Prawdziwy ból”)
Cała obsada męska („Saturday Night”)
Cała obsada męska („The Bear”)
Sebastian Stan („A Different Man”)

AKTORKA ROKU:

Mikey Madison („Anora”)
Anya Taylor-Joy („Furiosa”)
Maisy Stella („My Old Ass”)
Cała obsada żeńska („The Bear”)
Kathleen Chalfant („Znajomy dotyk”)
Sarah Snook („Memoir of a Snail”)

MUZYKA ROKU:

Hans Zimmer („Diuna 2”)
Trent Reznor & Atticus Ross („The Bear”)
Tom Holkenborg („Furiosa”)
Evan Alderete & Gooseworx („Hazbin Hotel”)
Daniel Blumberg („The Brutalist”)