Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutant Mayhem (2023)
Ej, zrobili fajny film. No i fajnie, dawajcie więcej.
4/5
Pomysł na ten film leży przede wszystkim w animacji oraz stworzeniu fajnych bohaterów. Historii o tym, jak żyją w ukryciu, chociaż chcą wyjść do ludzi, być akceptowani i wieść normalne życie. I film daje nam właśnie to: na początku nie muszą nawet za wiele mówić, wystarczy ich markotność w momencie powracania do „domu”. Do kina chodzą tylko wtedy, gdy pokazują seans plenerowy – z daleka oglądają Ferrisa Buellera i mają tylko siebie nawzajem. I mają siebie w pełni, mogą się najwyżej nie zgadzać, ale tworzą grupę równorzędnych dziwaków umiejących mówić jednocześnie czterema głosami. Cóż, taka banda na końcu spełni swoje marzenie: pójdą do szkoły i będą lubiani. A co pomiędzy, to już mniej istotne – coś o tym, że jak zostaną superbohaterami i pokażą swoją przydatność podczas walki z zagrożeniem, to ludzie zobaczą, że żółwie nie są złymi mutantami, których należy się bać. Chyba nie warto tego zbytnio analizować.
Ważne, że bohaterowie faktycznie tworzą zgraną bandę, którą chce się oglądać – w tym znaczeniu, że dobrze się bawią ze sobą nawzajem i jest ta braterska miłość w powietrzu, a widownia wcale nie musi podzielać tego entuzjazmu, by się dobrze bawić. Innymi słowy: żart, który ich śmieszy, nie musi śmieszyć nas, bo co innego jest ważne. Oglądanie tej jedności oraz pewnego wyższego porozumienia jest istotniejsze. Czułem ich samotność oraz pragnienia, chociaż nie mówili o nich wiele. Większość była wyrażona przez samą animację. Nie umiem wyrazić swojego zachwytu animacją, ale podobały mi się uproszczenia w stylu odblasków w oknie wykonanych szybkim maźnięciem ołówkiem. Całość wygląda jakby narysowana kredką, zwykłą kredką, uzupełnioną o możliwości komputerów. Szybka akcja podczas scen walki jest czytelna i pomysłowa, dużo w tym filmie energii.
Podczas oglądania zabawa trwa i człowiek chce to docenić – tylko gdy po namyśle przyjdzie zastanowienie nad oceną, to jednak nie chciałem dawać za dużo. Wtedy dopiero musiałem przyznać, że humor nie zawsze działa, że fabuła jest dosyć typowa i w sumie mało interesująca, że kilka pomysłów nie jest trafionych, że w sumie nie jestem pewny co do drugiego seansu, że pewnie wiele nie będę pamiętać. W poprzedniej epoce bym obejrzał jeszcze raz chociaż fragment, gdybym trafił na ten tytuł podczas skakania po kanałach. Dzisiaj wolę poczekać na kontynuację – bo taka pewnie powstanie. I ta myśl sprawia, że się uśmiecham. Oby była lepsza, chociaż troszkę. Polubiłem styl animacji, bohaterów, chemię między nimi oraz sceny akcji. To naprawdę dużo.
A teraz pytanie za sto punktów: są jakieś komiksy z żółwiami, które warto przeczytać?
PS. Głos April O’Neil (nie, nie tej aktorki porno) wywołał we mnie więcej ekscytacji jako nazwisko niż sam występ.
Related
2023 Action Animation Comedy Computer Animated Family ninja Superhero USA
Najnowsze komentarze