Dusza i ciało („Testről és Lélekről”, 2017)

Dusza i ciało („Testről és Lélekről”, 2017)

31/05/2018 Opinie o filmach 0
Rzeźnia & Sny & Psychologia

O kobiecie, która zaczęła się uśmiechać. I świat stał się piękny.

I to jest chociaż film! Tak to jest z tym europejskim kinem – nie ma budżetu i warunków, trzeba polegać na pomyśle, aktorach i liczyć, że kręcenie w kamienicy i miejscu pracy wystarczy. Nie możemy zapomnieć o zabijaniu zwierząt, trzeba to pokazać. Bez tego filmu w Europie nie zrobimy najwyraźniej.

W przypadku „Duszy i ciała” udało się z całą pewnością. Powstał uroczy tytuł – szczery i zrodzony z faktycznej potrzeby tworzenia. Nawet jeśli nie umiecie tego nazwać podczas seansu, to wciąż będzie wam towarzyszyć uczucie autentyczności – bo każdy gest aktorów coś nam mówi o postaciach, które grają; bo każda kolejna scena znajduje się na swoim miejscu w ogólnym planie, który twórcy mieli. Pojawiają się tutaj sekwencje z życia dzikiej natury – mają one swój cel i uzasadnienie, ale dowiadujemy się o tym w swoim czasie. Nie jest to dużo, ale zawsze coś – szczególnie na tle konkurencji.

Powstała produkcja o poznawaniu życia przez osoby czujące się obco i będące obce dla otoczenia. Odnajdują bratnią duszę – coś, co ich łączy z tym wymiarem – i to sprawia, że zaczynają żyć. Przyznam, że jestem zaskoczony skalą sukcesu tej produkcji, ale najwidoczniej tego właśnie ludzie potrzebowali: martwej krowy i czeskiej komedii obyczajowej, w której nutce śmiechu towarzyszy równa jej nutka erotyki. Wszystko po to, by dać przestrzeń ludziom, którzy jeszcze jej nie mieli.