Białe kołnierzyki („White Collar”, 2009-14)

Białe kołnierzyki („White Collar”, 2009-14)

13/10/2012 Uncategorized 0
Nowy Jork & Dla obsady

Jeśli przesympatyczni bohaterowie wam wystarczą, to oglądajcie.

Jeden pracuje w FBI, drugi jest fałszerzem. Pierwszy złapał drugiego już dwa razy, teraz te musi jednak być na wolności, by odnaleźć swoją dziewczynę, która zniknęła: Kate. Proponuje układ: będzie konsultantem w FBI pod opieką tego pierwszego, będzie mu pomagał łapać przestępców. Da sobie nawet przypiąć obrożę na nogę, by federalni wiedzieli, gdzie jest i gdy tylko ją zdejmie.

Pierwszy ma na imię Peter, drugi Neal. Obaj są tak cholernie sympatyczni, to można by oglądać tylko dla nich, przynajmniej miałem takie wrażenie na początku. Mają poczucie humoru, osobowość, są inteligentni, ich rozmowy, relacje lub „wojenki” są po prostu świetne. Człowiek uśmiecha się na samą myśl o nich. Drugi plan też jest świetny – żona Petera, El, no ogarnijcie: jest sympatyczna. Albo Moz, pomocnik Neala – nerwicowy i cały czas opowiadający o wszystkim. Nawet te stereotypowe postaci jak szef albo ta laska z FBI, albo ten czarny z FBI. Niby tylko tło, a też sympatyczne.

Niestety fabuły w tym serialu nie ma. Odcinki wypełnia śledztwo w jakieś sprawie, którą rozwiązują jeszcze w tym samym odcinku. Kilka sekund na końcu lub początku jest poświęcone tej całej sprawie z Kate. Przeciwnicy zawsze są jacyś najbardziej poszukiwani, nieuchwytni, tacy, na których Interpol się czai od kilku lat, a łapią ich w dziecinny sposób, albo dziecinnie zachowuje się też ta zła strona i wtedy jest jeszcze słabiej. Zwroty akcji to często nielogiczna kpina.

A potem przychodzi odcinek siódmy, w którym spory nacisk jest położony na główny wątek i jest nawet cliffhanger. Jednak już ósmy odcinek to powrót do dawnej „formy„. Więc: nie wszystkie odcinki się trzymają tej formuły. Kilka trzyma się fabuły w większym stopniu. Te są najlepsze. Fabuła całościowa, jeśli już jest to i tak nie jest specjalnie interesująca.

Jeśli przesympatyczni bohaterowie wam wystarczą, to oglądajcie.